www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Mieszkanie - Samuel, Atena, Carrie, Snuffer
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sophie Rosalie Morris
PostWysłany: Pon 16:40, 12 Kwi 2010


Dołączył: 07 Kwi 2010

Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

z ciekawością rozejrzała się po pokoju Ateny Jejku ale tu dużo ciekawych rzeczy pomyślała i od razu zaczęła buszować pomiędzy rozstawionymi tu i ówdzie płótnami. Już chciała odwrócić interesujący ją obraz stojący w kącie ale kiedy go dotknęła poczuła że coś obrzydliwego przylepiło jej się do palców. - A feeee! pisnęła wycierając ubrudzoną świeżą farbą dłoń w sukienkę. Zaraz jednak zaciekawiło ją to co robi Atena. - O mazaki! A ja myślałam że będziemy malować farbami. Ale to nic Mazaki też są super. Raz namalowałam pana O'Bryana, a wiesz kto to jest? To jest u nas stróż w budynku. I raz narysowałam też Jacka Sparrowa. Ale on to mi sie nie udał.... Ej Atena pokaż mi jakieś swoje obrazy! Proszę...

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Pon 17:10, 12 Kwi 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Podniosła się zerkając na na dziewczynkę gdy tylko do jej uszu dotarł jej pisk
- Sophie... to nie moje... nie można tego ruszać - powiedziała surowym głosem
gdy tylko jej myśli znowu zakręciły się wokół jednego tematu.
Zaciskając dłonie na bloku i flamastrach wstała nogą wsuwając walizkę z przyborami znowu
pod łózko i wyciągając je w kierunku dziecka
- Pomożesz mi z tym? - poprosiła chcąc już od początku wprowadzić ją interesujące zajęcie
a i także by mała szybko zapomniała o jej nieprzyjemnym tonie głosu.
- Pokażę... - powiedziała z uśmiechem wręczając dziewczynce przybory i podchodząc
do teczki z płótnami w której schowanych było kilka mniejszych obrazów
- To jest mój pierwszy poważniejszy - powiedziała wyciągając arkusz A2 na którym widniał obraz widoku
z jej okna w domu rodzinnym. Teraz krytycznie na niego spoglądała widząc nie pasujące
proporcje oraz źle dobrane kolory.
Mimo wszystko darzyła go sentymentem gdyż przypominał jej szczęśliwe lata gdy
jeszcze cała rodzina żyła razem.
Ułożyła go na łóżku i zerknęła w środek teczki palcami przebierając kolejne obrazy
namyślając się który jeszcze pokazać
- O! A to moja mama... narysowałam go parę lat potem - rzekła ukazując portret
kobiety w średnim wieku siedzącej na ganku z gazetą w ręku
- Szczerze to lepiej wychodzi mi martwa natura oraz pejzaże - wytłumaczyła się widząc jak nie do końca wyszło jej namalowanie twarzy i dłoni kobiety.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sophie Rosalie Morris
PostWysłany: Pon 17:43, 12 Kwi 2010


Dołączył: 07 Kwi 2010

Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Sophie rzuciła się do pomocy. Upchnęła sobie za pasek kilkanaście flamastrów, chwyciła też pod pachę szkicownik. - Jeeej, to jest naprawdę bardzo ładne! Też bym chciała tak umieć no ale nie umiem. Możesz mnie nauczyć, mam czas do wieczora bo wieczorem to ja wolę być już w domu, bo trochę się boję jak jest ciemno - oglądała kolejne prezentowane przez Atenę prace. - A swoją mamę też ci mogę pokazać ale potem. Martwa natura?! - wykrzyknęła rozszerzając oczy ze zdziwienia - Czyli że co, malujesz trupy?! Pokaż jakiegoś!!!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sophie Rosalie Morris dnia Pon 17:43, 12 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Pon 18:10, 12 Kwi 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Z szerokim uśmiechem słuchała słów dziewczynki jednak gdy ta skojarzyła martwą naturę
z trupami malarka zaśmiała się głośno kręcąc głową
- Nie nie, martwa natura to nie martwi ludzie. To są takie rzeczy jak budynki,
dzbanki,
krzesła, łóżko - ruchem ręki wskazała wymieniane rzeczy i do środka teczki na powrót
wsunęła wyciągnięte oba obrazy zamykając ją na zatrzask.
Odebrała od dziewczynki gruby i ciężki szkicownik który powoli zsuwał się jej z uchwytu i poprawiła ułożenie krzywo stojącej teczki
- No to mamy wszystko. Chodźmy - rzekła kierując się do drzwi


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pon 22:15, 12 Kwi 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Nastało południe.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Czw 14:04, 15 Kwi 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Ostatnie promienie słońca znikły za horyzontem. Porywisty wiatr przygnał na niebo chmury, zza których tylko czasami wyglądał sierp księżyca. Zaczęło robić się chłodno, a ludzie mieli dziwne, niejasne poczucie, że to nie tylko efekt spadku temperatury. Wiadomość o śmierci Tanga jeszcze nie do wszystkich dotarła, ale w sercach tych, którzy byli jej świadkiem zagościł nieokreślony smutek. Noc zapowiadała się spokojnie, aczkolwiek w powietrzu dało się wyczuć posmak grozy.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snuffer
PostWysłany: Czw 15:27, 15 Kwi 2010


Dołączył: 14 Mar 2010

Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Wstał z łóżka. Spał o wiele za długo. Nie miał pojęcia czemu tak się dzieje - w domu umiałby przespać 12 godzin max, a teraz? Nawet nie wie jaki jest dzień. Przebrał się w świeże ciuchy, stare wrzucił do szafy. Otworzył okno, w pokoju zaczynało pachnieć nieprzyjemnie. Wyciągnął paczkę papierosów żeby zapalić i zorientował się że wszystkie się skończyły. Narzucił kurtkę i ruszył w stronę baru.

/placyk, bar


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Pon 18:08, 19 Kwi 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Zaciągnięta do środka przez małą Sophie zatrzasnęła drzwi opierając się plecami o nie
i czując jak dziewczynka uparcie cały czas trzyma ją za dłoń.
Zdawałoby się że w całym cichym saloniku słychać przyśpieszone gwałtowne bicie
serca ich obu. Do uszu dochodziły przytłumione odgłosy wrzawy na placu jednak nie były
one w stanie zagłuszyć walenia z ich piersi.
Malarka miała pragnienie wybiegnięcia z domu i stwierdzenia osobistego co tam tak
dokładnie się wyprawia ale wiedziała że nie może zostawić Sophie.

Dom Petera wybuchł! Jak dobrze że go nie było w środku!

Atena na moment mocno zacisnęła powieki i zwilżyła językiem spierzchnięte usta
jednak zaraz na powrót je otworzyła zerkając na swą małą towarzyszkę.
Pogładziła ją po głowę w celu uspokojenia i przygarnęła do siebie mając nadzieję
iż ta poczuje się bezpieczniej
- Wszystko zaraz się skończy, już tam panowie gaszą pożar - powiedziała cicho i uśmiechnęła się blado.
Nabrała głęboko powietrza w płuca i wyprostowała jednym ramieniem obejmując
Sophie i prowadząc ją w głąb pomieszczenia po jego oświetleniu
- Chodź napijesz się czegoś - dodała kierując się w stronę kuchni a w myślach się zastanawiając
gdzie też podziewa się ojciec tego biednego dziecka.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sophie Rosalie Morris
PostWysłany: Pon 18:57, 19 Kwi 2010


Dołączył: 07 Kwi 2010

Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Chociaż Sophie nie była przestraszona a raczej głęboko poruszona i trochę nawet podekscytowana, ucieszyła się że są już w bezpiecznym zaciszu mieszkania. - Pożary są groźne Atena, wiesz? - wydyszała - może się na przykład taki pożar przenieść na inny dom, ale nam to nie grozi. A wiesz czemu? Bo odległość jest za duża żeby ogień się rozszedł. A raz słyszałam o takiej jednej że się normalnie zacedziła dymem! Czyli że się udusiła i umarła bo jej powietrza brakło - zamilkła sięgając po dzbanek z wodą. Był dosyć ciężki, ale udało jej się nalać dwie szklanki, jedną podała kobiecie. - Aj kurcze tata już pewnie niedługo wróci bo na pewno widział pożar. No chyba że poszedł jakoś bardzo daleko... A głupio by było, bo mieliśmy wreszcie obejrzeć niespodziankę. Wiesz Atena? - przyjrzała się jej z namysłem. - Jak chcesz to ci mogę powiedzieć tajemnicę. Tata mówił że to ma być właśnie tajemnica, no ale ty jesteś miła, to chyba nic się złego nie stanie, no nie?

Usiadła na krześle i napiła się wody.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Pon 20:16, 19 Kwi 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Oparła się tyłem o blat uśmiechem dziękując za szklankę wody i unosząc ją sobie do ust.
Najpierw energicznie ją przechyliła do ust wlewając sporą ilość i szybko przełykając
jednak po chwili zwolniła tempo picia czując że jak tak dalej pójdzie to się w końcu zakrztusi.
- Tak groźne, bardzo - powtórzyła za małą i poczekała aż ta się wygada odstawiając
szklankę obok siebie

Tajemnica?

Spojrzała ciekawie na dziewczynkę i przekrzywiła głowę zastanawiając się co też Ona wymyśliła.
Nie była pewna czy to wymysł dziecka z wybujałą wyobraźnią czy też rzeczywiście
coś godnego uwagi
- No raczej nic złego - stwierdziła z uśmiechem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pon 20:31, 19 Kwi 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień: 10

Sophie trajkotała jak najęta, ale zanim zdążyła się zorientować kładła już senną głowę na stole. Atena zaprowadziła na wpół śpiącą dziewczynkę do własnego łóżka i ułożyła się obok niej. Nie mogła jednak zmrużyć oczu, nie w takich okolicznościach.

Pierwsze promienie słońca rozjaśniły noc. Poranna mgła opadła na wyspę. Mimo wszystko dzień zapowiadał się ciepło, aczkolwiek pochmurno.

W miasteczku domek z numerem 3 reprezentował sobą już tylko zgliszcza. Po wybuchu zdezorientowani uczestnicy White Raven nie zmrużyli już oka. Niektórzy plątali się po placyku, próbując się zorientować co tak właściwie się stało. Inni – zatrzasnęli się we własnych mieszkaniach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Pon 20:57, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Pon 21:53, 19 Kwi 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Świtało.
Atena północy nie mogła zasnąć słuchając szmerów za oknem i często czując jak do gardła podchodzi jej strach.
Owego paskudnego uczucia nie mogła pozbyć się żadnym sposobem od czasu do czasu
z zazdrością zerkając na śpiąco spokojnie dziewczynkę na twarz której padał blask jasno świecącego księżyca.
Nad ranem gdy sen w końcu Atenę zmorzył wiatr wzmógł się na silę przynosząc ze sobą
ochłodzenie oraz chmury z których zapewne wkrótce powinien spaść deszcz.
Dziewczyna uniosła się na łokciu starając nie obudzić dziecka i powoli zsunęła a łóżka na ziemię.
Poprawiając gumkę która w czasie snu zsunęła się do połowy kucyka podeszła do okna
z niepokojem wyglądając na pusty plac.
Co też przyniesie nam ten dzień?
Atena wspomniała sobie planowaną na dziś wyprawę w poszukiwaniu domku z obrazu
i odwróciła się by spojrzeć na śpiącą Sophie.
I jak teraz Ona miała wyruszać i ją zostawiać? Nie mogła tego zrobić.
Czując zmęczenie położyła się ponownie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Śro 15:27, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Sophie Rosalie Morris
PostWysłany: Wto 19:22, 20 Kwi 2010


Dołączył: 07 Kwi 2010

Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Sophie z ogromnym zdziwieniem obudziła się w nieswoim łóżku. Niezbyt pamiętała, jak to się stało że nie wróciła do swojego domu. Ale to dobrze. Przecież bała się nocy. Teraz do piersi przyciskała Pana Potarganego, a tuż obok leżała Atena. Sophie przez chwilę obserwowała twarz kobiety, przez którą od czasu do czasu przebiegały nerwowe skurcze - Na pewno jej się coś śni!, pomyślała dziewczynka z przekonaniem i po cichu aby nie zbudzić kobiety, wysunęła się z łóżka. Poprawiła na sobie trochę za bardzo wygniecioną sukienkę i spojrzała za okno. Był ranek. - A więc doskonały czas na śniadanie!

Wysunęła się z sypialni patrząc czy na zewnątrz nie ma nikogo nieznajomego. Potem na palcach przebiegła do kuchni i otwarła lodówkę, wyciągnęła mnóstwo rozmaitych składników aby przygotować śniadanie-niespodziankę dla Ateny. Przede wszystkim żółty ser i ketchup, a potem ogórki, papryka konserwowa, majonez i trochę pieprzu. I jakiś śmieszny listek, który też był w lodówce, ale Sophie nie wiedziała co to takiego. Nadgryzła. Smakowało podobnie jak pietruszka więc nawet się nadawało.
Na każdym toście ułożyła kilka warstw sera przekładając je ketchupem i majonezem, a na samej górze - plasterki ogórka i papryki ułożone w uśmiechniętą buzię. Z pietruszkopodobnego listka zrobiła nosy. Ułożyła tosty na wielkim talerzu i pognała w stronę sypialni - Atena! Atena - pisnęła podtykając śpiącej kobiecie śniadanie pod nos - Ej, wstawaj śpiochu - zachichotała, lekko szarpiąc ją za ramię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Śro 15:36, 21 Kwi 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Tym razem znowu nie dane jej było dłuższe pospanie i wydawało jej się iż dopiero co zamknęła
oczy gdy zaraz poczuła szarpanie i usłyszała dziecięcy głosik nad swym uchem
- Sophie... błagam... - zamarudziła próbując się odwrócić tyłem do dziewczynki jednak
widząc że nie ma szans w starciu z upartą dziewczynką otworzyła oczy przecierając je dłonią.
- O! - zdziwiła się widząc przed dobą talerz z uśmiechniętymi kanapeczkami od razu budząc się.
Podniosła się uśmiechając szeroko i patrząc na małą. Jakże dawno nikt nie sprawił jej takiej przyjemności!
- Sophie! Wspaniała jesteś wiesz?! - zawołała radośnie, odbierając talerz z rąk dziewczynki
i ruchem ręki zapraszając ją aby przysiadła obok.

Wspaniały początek dnia!

Pomyślała wręczając dziewczynce jedną z kanapek i zabierając się za jedzenie
kolejnej która wabiła zarówno swym wyglądem jak i smakiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Śro 15:37, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Sophie Rosalie Morris
PostWysłany: Śro 16:28, 21 Kwi 2010


Dołączył: 07 Kwi 2010

Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Ha pewnie że jestem! - roześmiała się dziewczynka skubiąc jedną z kanapek. - Wiesz co to jest? To jest śniadanie-niespodzianka, które się robi na prezent dla kogoś. Czasami robiłam takie dla taty ale potem on powiedział żebym mu dała święty spokój, no wiesz, jak były u niego koleżanki co zostawały na noc. Ale ja myślę że to dobry pomysł jest... - uśmiechnęła się widząc że Atenie chyba smakuje - Dziwne rzeczy mi się tu śnią na wyspie ale to ponoć normalne. Nie tylko Pan Potargany tak myśli. Ej wiesz co Atena, jak chcesz to ci potem mogę pokazać ten sekret co ci mówiłam wczoraj. Ale najpierw pójde do siebie zobaczyć czy tata wrócił. No i bym musiała się umyć. Mogę potem po ciebie przyjść, tylko wiesz co, musimy znaleźć jakieś narzędzia - uśmiechnęła się tajemniczo. Pozwoliła Atenie jeść w spokoju śniadanie i wstała z łóżka. - No to pa! - pognała w stronę drzwi i już jej nie było.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 8 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin