www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Mieszkanie - Megan, Max, Tang, Curtis, Shannon.
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pią 13:56, 12 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Domki mieszkalne rozmieszczone rzędami na niewielkiej porębie, prezentują się po prostu pięknie. Swym wyglądem przypominają ogromny ośrodek letniskowy. Wewnątrz każdego budynku znajdziemy trzy sypialnie, salonik, łazienkę, oraz kuchnię. Nie zapomniano również o skromnej piwniczce, w której ulokowano zapasy racji żywnościowych, starczających - jak nam się wydaje - na dobre kilka miesięcy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Pią 14:19, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Nie 13:17, 14 Mar 2010






Ruszając z lotniska, od razu skierował się ku wyznaczonemu domowi. Był już nieco zmęczony. Uważnie badał każdy szczegół jego nowego mieszkania. Uśmiechnął się na widok roślin oraz kwiatów, znajdujących się przed domem.
Wchodząc do mieszkania, wybrał pokój znajdujący się pośrodku domu, tak by droga zarazem do kuchni, łazienki oraz wejścia była niemal równa. W pokoju znajdowała się szafa, łózko, kilka półek oraz okno z parapetem. Uśmiechnął się, a następnie wciągnął do środka swój bagaż. Zaraz też zaczął się rozpakowywać. Ubrania starannie zapakował do szafy, a drzewko Bonsai położył na półce, przy swoim łóżku. Jedynie pokaźnych rozmiarów skrzynie postawił przy ścianie. Następnie wziął zimny prysznic w łazience, przebrał się w piżamę i poszedł spać.

Ciekawe kiedy coś się tutaj wydarzy ?-zapytał sam siebie w myślach, nim zasnął

-----------------------------------
Następnego dnia obudził się wraz z wschodem słońca. Wziął szybki prysznic, a następnie przebrał się w ciemno niebieskie kimono, związane białym pasem. Ruszył w stronę kuchni, gdzie z uśmiechem stwierdził że jest ona dobrze zagospodarowana. Wziął kilka owoców i pociął je nożem na malutkie kawałki. Następnie wrzucił je do malutkiej miski, i zjadł ze smakiem. Po chwili postanowił ze przejdzie się dla rozprostowania kości.

/plac
Megan.
PostWysłany: Nie 17:34, 14 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Kiedy wróciła do mieszkania, rozejrzała się. W gruncie rzeczy, nawet nie wiedziała z kim mieszka. Wczoraj, gdy tylko rozgościła się w swojej nowej sypialni, zwalił ją z nóg sen. Było tu wyjątkowo cicho. To ją drażniło. Przeszła przez korytarzyk i weszła do łazienki. Potrzebowała długiej kąpieli. Stanęła przed wanną, odkręciła kurki z gorącą wodą i zaczęła się rozbierać. W myślach analizowała tą całą chorą sytuację. Skąd niby wiedzieli, kto zaginął? W sumie, to tylko krew. Jak chcieli biegać po dżungli i szukać jej, to proszę bardzo. Megan nie miała ochoty się w nic angażować. Po co, skoro jej to nie dotyczyło? Miała to głeboko gdzieś. Odetchnęła cicho i zakręciła wode, kiedy jej poziom sięgał wystarczająco, by się zanurzyć. Weszła do wanny i zaczęła coś nucić pod nosem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Megan. dnia Nie 17:42, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Nie 20:50, 14 Mar 2010






Wrócił do mieszkania. Od razu skierował się w stronę swojego pokoju. Tam zaczął przebierać w swoich bagażach. Po chwili znalazł to czego szukał. Wyjął paczkęo długości ponad metra. Następnie powoli i staranie rozwinął ją. Na łóżko upadły dwa miecze...

- Daitō... Wakizashi -wyszeptał z olbrzymią czcią w głosie.

Podniósł dłuższy z nich i przymocował do pasa. Krótszy natomiast zapakował ponownie w paczkę i schował do skrzyni, która zawierała również wiele ciekawych rzeczy. Następnie wyciągnął torbę, którą zawiesił sobie na ramieniu. Ruszył w stronę kuchni, gdzie wziął kilkanaście owoców, paczkę ugotowanego ryżu oraz butelkę wody. Zabrał też swoją miskę do ryżu, oraz drewniane pałeczki. Spojrzał na nie i uśmiechnął się.

Pamiętam moment kiedy je zrobiłem - pomyślał ze smutkiem. Mineło od tego momentu wiele lat... Po chwili otrząsnął się z odrętwienia i ruszył w stronę placu. Tuż przed wyjściem, jednak wrócił się i zawiesił sobie na plecach kapelusz z trzciny.

- Na wszelki wypadek - wypowiedział po cichu. Po upływie sekundy już go nie było.

/plac.
Megan.
PostWysłany: Nie 21:13, 14 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dźwięk zamykanych drzwi sprawił, że lekko poderwała się z miejsca. Pierwsze co zrobiła, to rozejrzała się po pomieszczeniu. Woda w wannie była zimna, a ona widocznie usnęła.
- Cholera - wymamrotała, podnosząc się szybko. Żałowała tego. W momencie zalała ją fala zimna. Odruchowo zerwała ręcznik z haczyka przymocowanego do ściany i opatuliła się nim. Wychodząc z łazienki, spojrzała w stronę korytarza, nasłuchując. Widocznie, ktokolwiek to był, zdążył wyjść.
Kiedy weszła do swojej sypialni, podeszła do szafy. Wyciągnęła z niej białą koszulkę z potarganymi rękawkami i dżinsy. Przebrała się, drżąc jeszcze lekko z zimna. Rozczesała suche już włosy, stojąc przed małym lustrem postawionym na stoliku i umalowała usta na lekki czerwień.
Może być. Skwitowała w myślach i wyszła z pokoju.

[baaaar! xd]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Megan. dnia Nie 21:14, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Jacob Upper
PostWysłany: Śro 2:12, 17 Mar 2010


Dołączył: 10 Mar 2010

Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

Pierwsze promienie słońca wpadające przez okna zwiastowały dobrą pogodę... Nastał dzień czwarty... Nikt z uczestników projektu nie wiedział jeszcze, w jakie wydarzenia będzie on obfitował.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Śro 14:42, 17 Mar 2010






Kiedy wchodził do domku, słońce powoli zaczęło wychodzić za horyzontu.
Swoje kroki skierował ku łazience. Zaraz odkręcił kurek od prysznica. Następnie rozebrał się, i wszedł pod strumień zimnej wody. Woda spływała po jego ciele, zmywając brud, pot oraz krew.

- Oczyszczenie - powiedział, pozwalając by woda spłynęła mu po głowie.

Starannie obmywał wodą każdy skrawek swojego ciała. Kiedy wyszedł spod prysznica, był już czysty. Po wyprawie do dżungli nie został żaden ślad. Prócz ubrania.. Dlatego też następne co zrobił to wlał ciepłą wodę do pustej miski, i zaczął czyścic swoje kimono. Następnie wywiesił je za oknem. Wcześniej jednak, przebrał się w coś czystego. Tym razem założył coś luźniejszego. Koszulę bez rękawów, oraz spodnie. Oczywiście w stylu japońskim. Stwierdził że nie ma sensu kłaść się spać w dzień. Wyjął zapakowane jedzenie z plecaka i ruszył z nim w stronę placu.
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Śro 23:54, 17 Mar 2010






Ponownie wrócił brudny i zmęczony. I ponownie udał się pod prysznic. Z ubraniem uczynił to samo co z poprzednim. Jednak tym razem nie wyszedł na zewnątrz. Podszedł do kuchni i tam zjadł posiłek. Tym razem były to plastry żółtego sera, dwie kromki chleba oraz spory kawałek gotowanego kurczaka. Zjadł ten posiłek ze smakiem, odmawiając przed nim dziękczynienie. Następnie ruszył do swojego pokoju. Tam podszedł do drzewka Bansai które starannie podlał oraz obciął zbędne gałązki. Po tym wszystkim mógł już spokojnie położyć spać.
Megan.
PostWysłany: Czw 15:18, 18 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Przetarła zaspane oczy i odruchowo spojrzała na zegarek. Południe, cholera. Powoli przeszła do pozycji siedzącej, rozważając ewentualny powrót do snu. Nie, trzeba wstać. Trąciła przypadkowo książkę, która leżała tuż obok poduszki, która spadła z hukiem na podłogę. Przeklinając pod nosem, schyliła się po nią. Po chwili wyszła spod koca, stawiając stopy na wykładzinie. Pierwsze, co zrobiła, to poszła do łazienki, ogarnąć swój marny, poranny wygląd.
***
Nie tykała włosów. Miały być takie, z jakimi wstała z łóżka. To był jej cholerny nawyk sprzed czterech lat, kiedy to wszystko się zaczęło... Potrząsnęła głową i zmrużyła oczy. Nie wspominaj, Meg! Poprawiła lekko palcami sterczące kosmyki i wróciła do sypialni z zamiarem przebrania się. Kiedy była już gotowa, wyszła z mieszkania. Miała ochotę z kimś porozmawiać i wreszcie się napić.

[puuuub]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Czw 21:12, 18 Mar 2010






- Tang !!! - krzyczała. Po krwawym niebie przeleciał deszcz różanych płatków, błękitnych jak oczy śmierci.
- Tang !!! - zawołała ponownie.
- Obiecuje - wyszeptał - Obiecuje...


Głośne trzaśnięcie drzwi zbudziło go. Tang westchnął a następnie otworzył oczy. Znajdował się w łóżku. Przez zamknięte okno jego pokoju wlewały się gorące promienie słoneczne. Kiedy się poruszył, zauważył że ma mokre policzki. Dopiero po chwili, widząc swe oblicze w lustrze stwierdził że płakał. Płakał nad wydarzeniem, od którego minęło już kilka lat. Kilka bardzo długich lat...

- Pamiętam, i nigdy nie zapomnę. Obiecałem.. - wyszeptał do swojego lustrzanego oblicza. W następnym momencie włożył swą głowę pod strumień lodowatej wody.

........................................................................................................

Po przebraniu się w suche ubranie, zjedzeniu pożywnego śniadania oraz chwilowej opieki nad drzewkiem ruszył w stronę placyku.

- Obiecaj mi Tang. Obiecaj... - słyszał powtarzające się słowa w swojej głowie. Pamiętał...


/placyk
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pią 0:09, 19 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Tymczasem słońce zaczynało chylić się ku zachodowi. Większość mieszkańców Ras Shamra przyjęła ten fakt z dużym zaskoczeniem, dając potwierdzenie przysłowiu, że czas spędzony na ciekawej rozmowie umyka dwa razy szybciej.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Curtis_Anderson
PostWysłany: Pią 20:42, 19 Mar 2010


Dołączył: 13 Mar 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wszedł cicho do domku i zamknął za sobą drzwi. Wszyscy albo spali, albo ich nie było. W każdym bądź razie w mieszkaniu panowała cisza i spokój. Ucieszył się z tego i poszedł pod presznic. Potem zdjął ubrania i w bokserkach położył się do łóżka. Przed nim był dzień, jak mniemał pełen wrażeń.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Sob 16:49, 20 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Słońce zaczęło zachodzić niemal tak szybko, jak się pojawiło. Miasteczko zalały ostatnie jego promienie, malując krwistą czerwienią budynki i główny plac, na którym jeszcze kręcili się ludzie. Tymczasem w pubie zaczynali się gromadzić kolejni goście zwabieni afiszami Allistera...

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Megan.
PostWysłany: Nie 2:19, 21 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Zanim weszła do domu, rozejrzała się jeszcze po placu. Zdziwiło ją to, że odrazu nie zauważyła tłoku mieszkańców. Zamknęła za sobą drzwi wejściowe i odetchnęła głęboko. Bez słowa powlekła się do swojej sypialni, nie dbając o to, czy kogoś obudzi po drodze, czy nie. Kiedy weszła do pokoju, nie zapalając nawet światła, rzuciła się na łóżko i zalała ją fala myśli.
Paranoja
Długo nie umiała zasnąć. Za dużo tych cholernych myśli! Zerwała się z materaca i wyszła z sypialni. Doszła do wniosku, że nie zaśnie. Przeszła przez salon i ruszyła w stronę drzwi. Przez głowę przeleciała jej już tylko jedna myśl.
Ann.

[Mieszkanie Ann ^^]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Nie 6:25, 21 Mar 2010






Kiedy wrócił do mieszkania i zamierzał położyć się spać, to do domku wpadł Robert. Od niego dowiedział się o zabójstwie Mny. Niewiele myśląc przebrał się w ubranie na dzień i wyszedł z mieszkania.

/dom Lynn.
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 1 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin