www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Mieszkanie - Megan, Max, Tang, Curtis, Shannon.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joshua Coffman
Templers
PostWysłany: Czw 20:17, 29 Kwi 2010


Dołączył: 01 Kwi 2010

Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Och Shannon, ja jestem słodki zwłaszcza w łóżku. Wszedłem do naszego domku zaledwie chwilę przed Tobą, nawet nie zdążyłem się rozejrzeć.
Uśmiechnął się szeroko.
- Więc to nie ja skarbie zniszczyłem Twój słodki pokoik.
Różowy pas w karate?
- Pokaż mi więc jakiś cios nogą blondi, a może mnie przekonasz abym Ci uwierzył.
Powiedział to celowo, wszak widział że kobieta ma na sobie spódniczkę wystarczająco krótką.
Nawet mnie nie zapytałaś Shannon, skąd znam Twoje imię. Typowa blondynka. Chodzący seks i nic więcej.
Podobnie jak wcześniej przyglądał się Jenefer, tak teraz bez żadnego skrępowania przyglądał się Shannon. Ciekawiła go jej reakcja na to natrętne spojrzenie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Joshua Coffman dnia Czw 20:26, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Czw 20:23, 29 Kwi 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

Shannon zaczerwieniła się udając zawstydzoną. Już jest mój!
- Pokazałbym ci jakiś... no kopniak, ale ja... - Zaczęła spoglądac na niego zakłopotana. - Się spocę! Właśnie się spocę! - Spojrzała uśmiechając się.
- Jak nie ty to kto słodziaku? - Rzekła puszczając oczko. - Jak masz na imię? - Rzuciła zalotnie uśmiechając się szeroko. Dobry w łóżku? Ciekawe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez shan dnia Czw 20:24, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Joshua Coffman
Templers
PostWysłany: Czw 20:38, 29 Kwi 2010


Dołączył: 01 Kwi 2010

Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- A skąd mógłbym ja to wiedzieć, moja droga Shannon? Może to Megan zrobiła Ci w pokoju burdel szukając w nim jakichś wyjątkowo drogich perfum?
Uśmiechnął się do siebie złośliwie, świadomie napuszczając na siebie obie kobiety. Jeszcze tylko powinien zostawić w pokoju Megan jakiś ślad po Shannon i byłby niezły cyrk.
- Spocisz się? Sądzę, że to żaden problem, biorąc pod uwagę, że masz...
Ugryzł się w język. Mało co, a byłby się wypaplał, że ma dużo ubrań.
- Że masz takie lekkie ubranie na sobie.
Jakoś wybrnął.
- Podejdź tutaj do mnie Shannon, a szepnę Ci na ucho jak mam na imię.
Tajemniczy błysk w oku, szarmancki uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Czw 20:43, 29 Kwi 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

- Megan?! - Spytała wściekła. Jak ona mogła?!
- No mam lekkie ubranie, ale ja się bardzo pocę... a nie mam żadnego dezodorantu bo... ktoś poniszczył moje kolekcje! - Krzyknęła wściekła wyobrażając sobie jak Megan tłucze jej flakoniki.
Po chwili jednak uśmiechając się zalotnie podchodząc do przystojniaka.
Był boski. Zbliżyła się na tyle blisko, że czuła jego oddech.
Nastawiła ucho.
- Szepnij więc. - Rzuciła po raz kolejny się uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Joshua Coffman
Templers
PostWysłany: Czw 20:53, 29 Kwi 2010


Dołączył: 01 Kwi 2010

Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Obecność kobiety podziałała na niego oszałamiająco, ale Joshua nie stracił na tyle głowy, aby zdradzić swoją tożsamość. Gdy kobieta podeszła do niego, Joshua chwycił jej ręce i zarzucił sobie na szyję, przygarniając do siebie kobietę bez żadnych ceregieli. Przystawił swoje usta do jej uszu.
- Kevin.
Szepnął cicho, ledwie dosłyszalnie i wpił się swoimi ustami w jej szyję tuż pod uchem. Pocałunek był krótki i nim kobieta zdołała zareagować, mężczyzna odepchnął ją od siebie i wyszedł z domku, zabierając ze sobą pudło. Na odchodnym wysłał jej jeszcze uwodzicielski uśmieszek i rzucił pojedynczym zdaniem.
- Wyskoczyła Ci mała krosta na czole.
Odwrócił się i wyszedł z domku, wchodząc na placyk powoli zalewany ciemnościami nocy.
Nieźle Josh, nieźle. Najwyraźniej pobyt tutaj będzie obfity także w tego typu atrakcje, ale nie ma teraz na to czasu.

[Placyk]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Joshua Coffman dnia Czw 20:55, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Czw 21:02, 29 Kwi 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

- Co za boski koleś... - Rzekła głośno sama do siebie gdy drzwi zamknęły się za nim.
Dopiero teraz dotarły do niej jego słowa "Wyskoczyła ci mała krostka na czole".
- Gdzie?! - Pisnęła dziewczyna podchodząc do lustra. Jednak czoło było gładkie.
Co za przystojny kawalarz... pobawiłam bym się z nim. - Myślała osuwając się po ścianie rozmarzona.
Z zamyślenia wyciągnął ją jednak fakt, że to Megan zdemolowała jej pokój. W przypływie szału chwyciła za leżące na stole jabłko... po co? Żeby rzucic nim w dziewczynę. Wpadła do jej pokoju i już miała rzucac... gdy ujrzała, że po pierwsze pokój jest pusty a po drugie... tam również panuje bałagan.
O co tu chodzi? - Myślała gorączkowo udając się do kuchni. Oparła się o blat rozmyślając.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez shan dnia Czw 21:02, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Czw 21:31, 29 Kwi 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Ostatnie promienie słońca topiły się w oceanie. Rozgwieżdżone niebo wydawało się zapowiadać spokojną noc, ale czy taka miała być w istocie?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Czw 22:03, 29 Kwi 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

Shannon ziewnęła.
Osiedle otulił już mrok. Dziewczyna udała się do swego pokoju.
W progu poczuła woń perfum.
Nie będę tu spała. - Pomyślała biorąc z łóżka pościel i przenosząc się do salonu. Rozłożyła koc, położyła poduszkę.
W małej łazience umyła się i po wsmarowaniu w siebie tony różnych kremów i odżywek ubrała błękitną koszulę nocną.
Ziewając położyła się na kanapie.
To jest straszne. - Skomentowała w myślach leżąc i patrząc w sufit. - Żebym ja.... ja! Shannon Doherty musiała spac... spac... na kanapie. - Skrzywiła się w lekkim obrzydzeniu po czym usnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Pią 10:58, 30 Kwi 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

Shannon obudził okropny skurcz nogi. Zerwała się na równe nogi a, że było ciemno wpadła na stolik stojący nieopodal kanapy.
- Cholera! Po co ja tu przyleciałam! - Wrzasnęła wyjąc z bólu. Zapaliła światło wciągnęła na siebie ubranie. (koszulkę w kolorze różu i czarną spódniczkę. Piękne czarne szpilki). Po czym wyszła w mroczną noc z latarką w ręku. Miała nieodpartą ochotę na spacer.

[Placyk]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Nie 8:49, 02 Maj 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień: 11

Poranek przywitał mieszkańców wyspy ciepłymi promieniami słońca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Wto 19:47, 04 Maj 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

Shannon wparowała do domku. Wzięła pościel z kanapy i wchodząc do wywietrzonego już pokoju rozścieliła ją ładnie na łóżku. Klnąc pod nosem na brak pokojówek zebrała pobite flakoniki po perfumach i wrzuciła do śmietnika w kuchni. Wróciła do pokoju i rozłożyła się na łóżku zastanawiając się co może teraz robic. Po dziesięciu minutach intensywnego myślenia wstała i poszła się umyc. Po odświerzającym prysznicu założyła błękitny szlafrok i rozkładając się na kanapie w pokoju zaczęła przeglądac różne katalogi.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Śro 21:55, 05 Maj 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

Shannon wstała przeciągając się. Dokładnie przejrzała każdy katalog. Rzeczy, które ją zainteresowały starannie odznaczyła.
Udała się do kuchni i nucąc coś pod nosem zaparzyła sobie kolejną filiżankę kawy.
Czuła się już lepiej, lecz plecy nadal ją bolały po niefortunnej przygodzie w dżungli.
Wypiła kawkę, ubrała bikini i biorąc ręcznik udała się na zalany słońcem placyk by trochę pozażywac kąpieli słonecznej.

[placyk]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez shan dnia Śro 21:55, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Nie 1:14, 09 Maj 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Południe nastało szybciej, niż można się było tego spodziewać. Wyspa zdawała się rządzić swoim własnym poczuciem czasu. Ciężkie chmury zawisły nad niebem, zwiastując deszcz.

Pantera czmychnęła w zarośla. Nikomu nic się nie stało, jednakże nie był to pocieszający fakt. Mieszkańcy czuli się jeszcze bardziej zaniepokojeni. Nie dość, że wrażenia odnośnie do morderstw nadal były nad wyraz świeże, to jeszcze to zwierzę… Nikt nie mógł czuć się bezpiecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Pon 16:03, 10 Maj 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

Shannon weszła do domku trzaskając drzwiami. Rzuciła plecak i udała do łazienki zmyc siebie brud. Po odświeżającym prysznicu ubrała czyste rzeczy (jeansy i błękitną bluzeczkę) po czym usiadła na kanapie kładąc nogi na stół. Zaczęła wypoczywac starając się zapomniec o tej strasznej panterze.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez shan dnia Pon 16:04, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
shan
PostWysłany: Pią 17:51, 14 Maj 2010


Dołączył: 29 Kwi 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

Shannon nadal siedziała w swym domku.
W obecnej chwili nie miała specjalnej ochoty na wyjście... tym bardziej, że ile razy opuściła domek zawsze kończyła brudna...
Popijała więc kawę siedząc przy stole w salonie... obawiała się też strasznej pantery.
W końcu przemogła się i ubierając piękne pantofelki wyszła na świerze powietrze.

[Placyk]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 6 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin