www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Niewielki pas startowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Wyspa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dylan Jarre
Moderator
PostWysłany: Sob 17:44, 13 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Zapalił papierosa i wypuścił dym z ust.
- Doprawdy, złość to zły sposób na zawieranie nowych znajomości, Lynette. - rzucił sucho, jednak skarcony groźnym łypnięciem kobiety, uśmiechnął się pojednawczo, uznając, że będzie lepiej, jeśli chwilowo daruje sobie upiększanie swoich odpowiedzi. - Nie znam go.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lynette
PostWysłany: Sob 17:46, 13 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Zwrócił się do ciebie po nazwisku - chwyciła się ostatniej deski ratunki.
Doprawdy Lynn? Do ciebie też.
- Wyglądało na to, ze się znacie - zmieniła ton - proszę to dla mnie ważne. Nawet nie wiesz jak bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Megan.
PostWysłany: Sob 17:50, 13 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Kiedy poczuła grunt pod butami, rozejrzała się. To w ogóle nie wyglądało jak Londyn. Dżungla, tropik, zieleń, a właściwie... Pełno zieleni. Uśmiechnęła się do siebie. Tutaj nikt jej nie znajdzie. To był zupełnie inny, nowy świat. W końcu otrząsnęła się z zadowolenia i ruszyła przed siebie, słysząc za plecami jakieś pretensje o blokowanie wyjścia z samolotu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Megan. dnia Sob 17:51, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ryan Crower
PostWysłany: Sob 17:52, 13 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wyszedł z samolotu i wyciągnął ręce do góry.
Ładnie tu jest. pomyślał rozglądając się po okolicy. Świetne miejsce na sobotni wypad.
Po chwili przypomniał sobie, że nadal ma na sobie mokre, brudne spodnie.
Jasna cholera, gdzie te bagaże?! dodał w myślał rozglądając się za walizkami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Sob 17:56, 13 Mar 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Atena wyszła na oświetlony ostatnimi promieniami chowającego się słońca szary pas startowy z miłym zaskoczeniem stwierdzając iż nie musieli lądować na pasie wydeptanej ziemi pośród rozległych zielonych przestrzeni.
Swobodnie i lekko zeskoczyła z ostatniego stopnia wysuwanych schodków
i podziwiając ciekawą barwę zachodzącego słońca rozglądnęła wokoło
- No no, ciekawie - wypowiedziała myśli na głos odchodząc o parę kroków od samolotu i wpatrując się w drzewa otaczające ich w dali.
Obecnie pochłonięta tym co widzi na moment jakby zapomniała o całym swym dotychczasowym życiu oraz o problemach które zostawiła w Ameryce.
Przypomnienie ich sobie zapewne ściągnie dziewczynę na ziemię i nie sprawi miłych odczuć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Sob 18:04, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dylan Jarre
Moderator
PostWysłany: Sob 17:59, 13 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

- Nie znam go, Lynette. - powtórzył cierpliwie Dylan. - Przykro mi. - dodał po chwili, próbując wcisnąć do tego malutką nutkę współczucia. - Jeśli jednak mogę coś doradzić? Czegokolwiek się od niego dowiedziałaś, do czegokolwiek próbował cię nakłonić... Nie rób tego.
Nie zamierzał wnikać w to, co ją spotkało. Po pierwsze: gdyby zamierzała się zwierzać, zrobiłaby to już od progu, po drugie: wkręciłaby do tego więcej kłamstw niż można sobie wyobrazić, a po trzecie... Nie dbał o to. Miał wystarczająco dużo własnych problemów.
Mimo, że kobieta wydawała się całkiem w porządku.
- Nie jestem w stanie ci pomóc.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Sob 18:02, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Allister Smith
PostWysłany: Sob 18:22, 13 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów

-Hej Pani doktor nic mi nie będzie , już czuję się lepiej, dzięki za troskę – uśmiechnął się promiennie
-Moja gitara została zabrana?! - niemal krzyknął właśnie uświadamiając sobie odpowiedź której udzieliła mu Smukła Lady.
-Drogie, piękne Panie - rzekł z estymą - muszę przeprosić na kilka minut. Ze spokojem minął fotele kobiet i siląc się na spokój równym krokiem ruszył w stronę tyłu samolotu, po chwili przyspieszył kroku ,a za zasłony chroniące pokój stewardess wpadł niemal biegiem. Jeszcze tego brakowało, moje magiczne tabletki zamiast pomóc zupełnie mnie rozbiły ,a teraz jeszcze mój skarb! No, drugi najważniejszy w kolejności. Po Natalie. - Otrząsnął się z zamyślenia. Stewardessa (ta obfite, apetyczne piersi) spojrzała na niego zatroskana.
- W czymś pomóc?
-Moja gitara, futerał, rząd 15- nieskładnie wymamrotał.
-Aaa, tak,tak zabrałam żeby pasażerka mogła się czuć komfortowo. Jest tutaj. Odwróciła się i podała futerał. Allister chwycił, dokładnie go obmacał,zerknął do środka, wszystko było w porządku.
Odetchnął z ulgą. Podziękował radośnie i już we wspaniałym humorze wrócił na swoje miejsce. Zmieścił gitarę w schowku na górze. Uprzejmie minął obie Panie ,zwrócił twarz w kierunku Anne palcami rozwarł obie powieki.
- No i jak tam mój stan, wracam do żywych? -zagaił zabawnym tonem. Lot trwa już ładne kilka godzin zaraz lądowanie.-pomyślał Gdzie moje gumy. Znalazł ostatnie 2 drażetki i widząc spojrzenie obu Pań postanowił rozdać obie. Panie skwapliwie przyjęły. A on znowu zapomniał być egoistą i 30 minutowe lądowanie postanowił przetrwać chowając stopy wsuwając je pod siedzenie nakrywając ręce na twarz i opierając głowę na fotelu przed nim. Samolot zaczął podchodzić do lądowania a skronie zapulsowały otępiającym bólem. Allister cicho jęknął ,mocno przymknął powieki i zaczął się modlić. Ocknął się kilkanaście minut po wylądowania, samolot był pusty ,zarzucił gitarę,schował ipoda. Wyszedł z rękawa, odpalił papierosa (camel light) , wciągnął głęboko powietrze do płuc skierował twarz w stronę do słońca.
-Wreszcie wakacje- mruknął i ruszył wzdłuż pasa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lynette
PostWysłany: Sob 18:48, 13 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Lynn przestąpiła z nogi na nogę. Była już tym wszystkim zmęczona.
- Wiesz, mam wrażenie, ze problem nie leży w tym, że nie możesz mi pomów, tylko w tym, ze nie chcesz.
Przypomniała sobie minę Dylana, gdy zobaczył ją z tym mężczyzną i to jak posłusznie zareagował na jego słowa.
On musi wiedzieć kim był nieznajomy.
Przez chwilę patrzyła jeszcze z nadzieją na Dylana, ale ten nie miał dla niej nic prócz obojętnej miny.
I rady, żeby nie spełniła polecenia tajemniczego mężczyzny.
Wzruszyła ramionami i odwróciła się na pięcie. Po chwili jednak zwróciła jeszcze raz głowę w kierunku Dylana, podejmując ostatnią próbę.
- On powiedział, że za kilka dni mogę umrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mina Ugimachi
PostWysłany: Sob 19:00, 13 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Lekko chwiejnym krokiem wyszła z samolotu. Chyba za dużo wypiłam..., chwyciła się ręką za czoło, ale ten w dredach wygląda dużo gorzej, zaśmiała się w duchu.
- Oddam wszystko za prysznic! - jęknęła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dylan Jarre
Moderator
PostWysłany: Sob 19:00, 13 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Kiedy Lynn ruszyła w stronę samolotu, odwrócił się w drugą stronę i wtopił spojrzenie w zarys drewnianych domków, delektując się smakiem papierosa.
- On powiedział, że za kilka dni mogę umrzeć. - usłyszał jeszcze i powoli posłał jej podejrzliwe spojrzenie.
Wiedział, że mówi prawdę. Patrząc na wyraz, który odmalowało się na jej twarzy, nie można było odnieść innego wrażenia.
Cisnął papierosem na asfaltową nawierzchnię pasu startowego i przydeptał go butem.
- Lynette... - zaczął niechętnie, jakby konieczność szczerości ugodziła go w samo serce, po czym porwała jego duszę w najdalsze zakątki Hadesu. - Musisz wiedzieć, że stawiasz mnie w trudnej sytuacji. Wciągasz mnie w grę o swoje życie. W grę o zasadach, które nie są mi znane. Ta cała sytuacja, ta... Sfera... jest znacznie większa niż ty i ja.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Sob 19:01, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Sob 19:06, 13 Mar 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

O właśnie, prysznic
Pomyślała słysząc o nim wzmiankę i uśmiechnęła się pod nosem przed oczami mając wizję gorącej kąpieli.
Sama marzyła o konkretnym odświeżeniu się. Minuty w toalecie na lotnisku na pewno nie należały do luksusów.
Malarka była już strasznie zmęczona i teraz krążyła wolno parę kroków
od samolotu czując iż jeśli się zatrzyma będzie musiała usiąść.
I nawet nie interesowało ją to że przyjdzie jej to uczynić na płycie lotniska. Tylko ewentualne krzywe spojrzenia nowych towarzyszy jeszcze ją przed tym powstrzymywały.
Raz po raz rzucała niecierpliwe spojrzenia w kierunku samolotu
oczekując kogoś kto odda wszystkim którzy przylecieli ich bagaże.
Nie mogła się doczekać gdy znowu na swym ramieniu dźwigać będzie ukochaną teczkę z płótnami.
Zgrozą dla niej byłoby jej zagubienie przez nieodpowiedzialnych
pracowników lotniska.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Sob 19:24, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Sob 19:28, 13 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

"- On powiedział, że za kilka dni mogę umrzeć."
- O mój Boże, w cośmy się wpakowali?
Zapytał na głos, kiedy usłyszał słowa Lynette. Spojrzał w ich stronę, spoglądając to na jedno, to na drugie. Nie stał tak daleko, aby nie mogli usłyszeć jego słów. Przestał udawać że nie podsłuchuje, teraz wręcz pożerał słowa swoim słuchem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peter Edwards dnia Sob 20:03, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Sob 19:53, 13 Mar 2010






Powoli wyszedł z samolotu. Był zadowolony. Lot minął mu bardzo miło, a wyspa wyglądała lepiej niż to sobie wyobraził. Spokojnie szedł za grupą, trzymając bagaż podróżny bardzo blisko siebie. Nagle spostrzegł chłopaka, z którym stoczył walkę w hotelu. Rozmawiał on o czymś żywiołowo z jedną kobietą. Zainteresowało go to, ale po chwili stwierdził że to ich sprawy.
Fat T
PostWysłany: Sob 20:00, 13 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Ociągając się trochę wyszedł z samolotu. Od razu mógł poznać, że to nie miasto. Brak krzyków i smrodu miasta. Ale dla takiego mieszczucha to nie zaleta.
Będzie mi brakowało Detroit... - Pomyślał, z wielkim bólem w sercu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Curtis_Anderson
PostWysłany: Sob 20:02, 13 Mar 2010


Dołączył: 13 Mar 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Curtis wyszedł z samolotu pewnym krokiem. W ręce trzymał neseser. Przez cały lot nie odzywał się, toteż nikogo tu nie znał. Postanowił to szybko nadrobić. Pierwszą osobą którą spostrzegł był pewien Chińczyk. Zaciekawiła go jego postać.
-Ciekawe, czy mówi po angielsku. - Pomyślał podchodząc bliżej.
- Wi-tam. - zaczął ostrożnie. Starał się mówić powoli i wyraźnie. Mimika jego twarzy była bardzo wyraźna.
Wyciągnął rękę w kierunku Azjaty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Wyspa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
Strona 2 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin