www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Jaskinia
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Wyspa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pią 16:06, 05 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5



Południowa część dżungli zakamuflowała wejście do jaskini, której wnętrze tonie w niezbadanych ciemnościach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Pią 16:06, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dylan Jarre
Moderator
PostWysłany: Nie 15:02, 21 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Ocknął się na zimnej, kamienistej nawierzchni. Kiedy się podnosił, poczuł pod dłońmi cienką stróżkę lodowatej wody, przepływającej wzdłuż wyżłobionego, płytkiego korytka. Było zimno. Diablo zimno. W dodatku dokoła zalegały nieprzeniknione ciemności, uniemożliwiając zawieszenie oka na jakimkolwiek szczególe.
- Tutaj jestem, Dylanku. - głos rozniósł się z potwornym echem, przez co ciężko było go zlokalizować.
- Gdzie ja jestem? - wymamrotał nieprzytomnie, rozmasowując bolące czoło. - To jakiś sen? Wizja?
Po raz pierwszy w życiu doświadczył czegoś podobnego.
- Możesz tu podejść, Mino? Naprowadź mnie.
- Nie mogę się ruszyć, Dylanku. - odparła smutno kobieta. - Jestem skrępowana.
- Tutaj cię zamordowano? - spytał odruchowo.
Odpowiedziała mu cisza.
- Mino, musisz mi coś powiedzieć... jakaś wskazówka, cokolwiek...
- Uważasz, że jestem ładna?
- To bez sensu...
Oczywiście, że bez sensu.
- Powiedz... Uważasz, że jestem ładna?
Kropla ześlizgnęła się z jednego ze stalaktytów, wpadając w sam środek kałuży. Towarzyszyło temu przeszywające: "plum".
- Mino...
- Nikt mnie nie znalazł, Dylanku... Nawet mnie nie szukali...
- Nie wiedzieliśmy, że zaginęłaś. - odparł chłodno. - Powiedz kto to zrobił.
I znowu cisza.
Wiedział już, że nic z tego nie będzie. Ona ewidentnie nie wykazuje żadnych chęci współpracy. To jedna z tych dusz, które miast udzielać wskazówek, wolą zanudzać o swojej przeszłości, użalać się nad sobą...
- Uważasz, że jestem ładna?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Nie 15:02, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Patsy
Moderator
PostWysłany: Sob 22:49, 27 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Dogonił Ryana pod wejściem do jaskini. Grota tonęła w mroku.
-Wchodzimy? - spytał. Rozejrzał się w poszukiwaniu Dylana, ale gdzieś go wcięło. Jebać, najwyżej coś mnie tam zeżre Zrobił pierwszy krok w stronę wejścia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ryan Crower
PostWysłany: Sob 22:59, 27 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzał na Patsy'ego.
- No, raczej... - odpowiedział krótko.
- A Ty co? Masz pietra? - zmierzył go wzrokiem.
Schylił się i sięgnął po parę - jak mu się wydawało - suchych gałązek. Podszedł do dogasającego ogniska i spróbował odpalić 'pochodnię'.
Cholera, tu prawie wszystko jest wilgotne!
'Pochodnia' jedynie tliła się i kopciła. Nie było to idealne źródło światła, ale innego nie mieli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Patsy
Moderator
PostWysłany: Sob 23:04, 27 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

-Masz jakiś plan- spytał wchodząc do groty- czy staniemy tutaj i poczekamy, aż morderca doprowadzi tu ofiarę i spuścimy mu wpierdol - spytał idąc prawie po omacku.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ryan Crower
PostWysłany: Sob 23:13, 27 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

- Plan? Plan to powinien układać nasz organizator wycieczki.
Wyjął broń z kabury i postawił jedną nogę w jaskini. W jednej ręce trzymał bukiet płonących gałązek, a w drugiej Glocka. Pochodnia lekko go oślepiała, ale chociaż rzucała światło na grotę.
- Mój plan jest prosty. Jak coś zobaczę - strzelam. Więc lepiej pozostań za moimi plecami. Nie mam w zwyczaju krzyczeć 'ręce do góry'.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ryan Crower dnia Nie 13:58, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Patsy
Moderator
PostWysłany: Nie 13:50, 28 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wszedł za Ryanem, który oświetlał grotę prowizoryczną pochodnią
.
-Jak myślisz długie to cholerstwo jest? - spytał usiłując coś dostrzec w ciemnościach, w których skąpana była jaskinia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ryan Crower
PostWysłany: Nie 13:57, 28 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

- Nie mam pojęcia. - powiedział wchodząc w niewielki strumyczek przecinający grotę. - Ale z zewnątrz nie wydawała się być ogromna.
Spojrzał pod nogi.
- Woda jest, bardzo dobrze. Przejdźmy się jeszcze kawałek, a później poczekajmy to na Dylana. A właśnie, widziałeś gdzie poszedł?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Patsy
Moderator
PostWysłany: Nie 14:06, 28 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

-Gdzieś go wywiało, pojęcia nie mam- powiedział - swoją drogą, jesteśmy tu od paru dni tak? - spytał i nie czekając na odpowiedź kontynuował - to skąd ten pieprzony Lecter wie o jaskini? Coś mi się wydaje - powiedział nasłuchując czy nikt się nie zbliża do groty - że on tu był przed nami.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ryan Crower
PostWysłany: Nie 14:13, 28 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

- Może... - rzucił krótko. - Ale nie to jest teraz istotne. Lynn jest w poważnym niebezpieczeństwie, a on o tym najwidoczniej zapomniał.
Korytarz jaskini stał się na tyle wąski, że nie byli w stanie przejść dalej.
- No nic. To chyba koniec, dalej już nic chyba nie ma. - Odwrócił się. - Poczejajmy przy wyjściu, tam jest jaśniej, a jak widziasz ta cała pochodnia już gaśnie.
Szybkim krokiem skierował się ku wyjściu, chcąc zapobiec całkowitemu pogrążeniu się w ciemnościach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Nie 14:18, 28 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Gdyby nie coraz gęstsze, deszczowe chmury okalające niebo, nasi bohaterowie zauważyliby, że słońce znalazło się na półmetku swojej codziennej wędrówki.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Nie 14:18, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lynette
PostWysłany: Nie 14:48, 28 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

W ostatnim akcie desperacji przywarła do wejścia jaskini, nie chcąc się ruszyć, ale Curtis jednym szarpnięciem wprowadził ją do środka. Do groty wpadało nikłe światło, ale dalsza jej część tonęła w ciemnościach. W głowie Lynette myśli krążyły szybko. Miała wrażenie, ze wchodzi do własnego grobu. Ból głowy dokuczał jej coraz bardziej i dziewczyna walczyła, żeby nie osunąć się bezwładnie w rękach porywacza. W filmach zawsze słyszała, ze tuż przed śmiercią człowiek widzi w przyśpieszeniu całe swoje życie. W jej przypadku nie sprawdziło się to zupełnie.
Jej myśli oscylowały wokół dwóch rzeczy i wiedziała tylko, że się boi i że nie che umierać.
Łzy nie wiadomo kiedy znów zaczęły toczyć sie po jej twarzy.
Nagle, przed nimi dał się słyszeć jakiś hałas. Jakby czyjaś stopa nastąpiła na luźny kamyk, który wymsknął się z chrzęstem.
Lynette nie obchodziło, czy jest tam dzikie zwierzę, czy człowiek, zaczęła krzyczeć.
- Pomocy!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Patsy
Moderator
PostWysłany: Nie 14:49, 28 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Usiłował zobaczyć co jest dalej, ale ciemności były nieprzeniknione. Rozejrzał się. Jaskinia nie była tak wielka, jak im się wydawało. Nagle usłyszał krzyk
-Co to było? - spytał Ryana - myślisz że się zaczyna?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Patsy dnia Nie 14:50, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Curtis_Anderson
PostWysłany: Nie 14:58, 28 Mar 2010


Dołączył: 13 Mar 2010

Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Szarpnął Lynn za ramię.
- Cicho! I tak nikt Cię tu nie usłyszy. -Powiedział. - Panie przodem - dodał szarmancko i wepchnął Lynette do jaskini.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ryan Crower
PostWysłany: Nie 14:58, 28 Mar 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Szybkim ruchem wrzucił pochodnię o strumyczka. Jej nikłe światło natychmiast zgasło.
- Chyba tak - rzucił. - A teraz cicho. To może być Lynn.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Wyspa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin