www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Plaża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Wyspa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Carmen Hierro
PostWysłany: Pon 10:27, 06 Wrz 2010


Dołączył: 07 Mar 2010

Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Carmen zmeczona, biegla do samego konca. Ocean byl niespokojny, byl calkowitym przeciwienstwem tego, co spotaka tutaj, gdy znalazla to miejsce z..
Nie! Koniec z wspomnieniami, nic tylko bede ciagle zyla przeszloscia..
Poszla wzdluz plazy, tam gdzie niegdys znalazla niespokojna Jennifer. Usilujac myslec o powrocie do domu i rozpatrywac jakies pozytywne cechy zycia, przewrocila sie o wystajacy kamien.
Chcac, nie chcac byla cala cala lepka od potu, co spowodowalo, ze piasek do ciala kobiety przykleil sie natychmiast i podeszla do brzegu nie spokojnej wody aby sie obmyc.
Na jej twarzy zagoscil usmiech gdy spojrzala na przytlaczajacy horyzont.
Czas na powrót
[Placyk]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carmen Hierro dnia Pon 22:19, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pią 10:03, 10 Wrz 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Do południa chmury zostały niemal całkowicie rozwiane, a pełne słońce rozgrzewało powietrze.

Słońce sięgnęło zenitu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Sob 2:49, 25 Wrz 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Noc nadchodziła nieubłaganie.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Wto 21:42, 05 Paź 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień 16

Noc dłużyła się niemiłosiernie. W zaroślach dało się słyszeć złowieszcze śmiechy, urywane krzyki, czasem skowyt. Im bliżej ranka, tym odgłosy stawały się bardziej ciche, a mgła opadła na dżunglę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pią 12:12, 15 Paź 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Słońce zawisło w zenicie. Z północy nadchodziły ciemne deszczowe chmury i to nadchodziły z nienaturalną szybkością. Wiatr się wzmógł. Temperatura spadła do zaledwie kilkunastu stopni. Drobne ptactwo poderwało się z wrzaskiem z drzew. Zbliżał się huragan

Nastało ponure południe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Czw 18:42, 21 Paź 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wiatr targał gałęziami, zrywał listowie. Co jakiś czas błyskawica przeszywała niebo, a potem rozlegał się głośny grzmot. Wyglądało na to, że do rana z pewnością nic się nie zmieni.

Nastała noc.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Nie 23:19, 24 Paź 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień 17

Burza szalała przez całą noc. O poranku nad wyspą znów zaległa mgła. Z wiszących nisko chmur sączyła się mżawka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pią 11:36, 29 Paź 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Do południa ponura atmosfera nie opuściła wysypy. Mieszkańcy wioski w większości pozostawali w domkach. Ani pogoda, ani nastroje nie zachęcały do wspólnych spotkań.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Czw 18:04, 04 Lis 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Granica pomiędzy pochmurnym popołudniem a równie ciemnym i nieprzyjemnym wieczorem rozmyła się w oczach mieszkańców Ras-Shamry, jakby jej w ogóle nie było. Większość z nich zdecydowała się spędzić we własnych domach, których ściany stwarzały pozorne wrażenie ochrony przed nieznanym zagrożeniem... Nastała noc.

Tymczasem nad dżunglą poniósł się wściekły ryk, którego nie byłby w stanie z siebie wydać ani człowiek, ani jakiekolwiek znane człowiekowi zwierzę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Śro 11:29, 10 Lis 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień: 18

Słońce unosiło się powoli nad horyzontem. Chmury niemal całkowicie znikły, zapowiadał się upalny dzień. Żadnych odgłosów natury, prócz szumu listowia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Wto 21:12, 16 Lis 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Leniwy poranek płynnie przeszedł w równe leniwe p o ł u d n i e. Wyspa wydawała dźwięki, jakby mruczała, czy też może - warczała. Nikt nie potrafił dokładnie kreślić tego dźwięku, ale każdy kto przebywał w dżungli czuł, że coś jest nie tak.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Sob 13:12, 27 Lis 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Całkiem pogodny dzień powoli stawał się mglistym wieczorem. Szepty przybierały na sile, wśród nich dało się też słyszeć chichoty. Po zmierzchu między zaroślami majaczyły czasem jakieś ulotne, ciemne sylwetki, trudno jednak było stwierdzić czy to jakieś konkretne osoby czy tylko nocny majak.

Nastała noc.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Pon 12:47, 29 Lis 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Peter dosyć szybko pokonał ścieżkę z dżungli na plażę, którą sam wydeptał w ostatnich dniach. Dla niego jednak nie miało to znaczenia, znał ten kawałek dżungli jak własną kieszeń, mógł więc poruszać się po znanych zaroślach na pamięć. Gdy rozchylił ostatnie gałązki roślin, jego oczom ukazała się plaża i ogrom wodny, powoli rozświetlany przez wstające gdzieś hen daleko słońce. Uwielbiał takie widoki, wręcz kochał je jakby nie było na świecie nic piękniejszego od takich rzeczy. Podszedł do wypalonego ogniska i przystanął przy nim, zapatrując się we wstający dzień. Kompletnie zapomniał o istniejących zagrożeniach, o czasie. Po prostu stał i patrzył, nie przejmując się chłodem.

A gdy nastał już świt, chłopak powoli wrócił do rzeczywistości i ruszył w kierunku zachodnim, by dotrzeć do swojego nowego miejsca zamieszkania. Liczył na spokój, przynajmniej do czasu aż skończą się mu zapasy żywności, potem będzie musiał zacząć kombinować. Teraz jednakże najsilniejsza była potrzeba snu, nie myślenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peter Edwards dnia Pon 12:55, 29 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Czw 23:59, 02 Gru 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień 19.

Słońce wstawało powoli, jakby niechętnie. Nie miało również siły, by rozgonić nocne mgły. Dzień wstawał ponury i wilgotny, a opar mgły mimo upływu czasu nie rozwiewał się ani nie podnosił. Szepty stawały się bardziej wyraźnie. Niektórzy mieszkańcy osady mogliby przysiąc, że słyszeli w nich własne imiona i nawoływanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Pią 0:25, 03 Gru 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Edwards zbudził się z krótkim okrzykiem na ustach, płosząc kota śpiącego u jego boku. Sen nie należał zapewne do najmilszych wśród koszmarów, które ostatnio śniły mu się bez przerwy, każdej nocy jaką spędził na wyspie. Ostatnio jednak w tych snach coś się zmieniło, pojawił się jeden element - po przebudzeniu nie pamiętał ani jednego zdarzenia jakie mu się przyśniło. Dzisiejsze przebudzenie było dodatkowo urozmaicone. Petera z głębokiego snu wyrwał szept, jakby wypowiedziany wprost w jego ucho. A ów głos wypowiedział jego imię. Zdezorientowany chłopak chwycił siekierę leżącą w zasięgu jego ręki, ale i tak wiedział że nie ma żadnych szans, jeśli ten ktoś znów wrócił.
- Co u diabła?
Rzucił w przestrzeń, która po oględzinach była pusta od choćby jednego istnienia, nie licząc kota. Natychmiast przypomniał sobie słowa Claude, dotyczące nawiedzeń, jednakże odrzucił tę koncepcję, nie chcąc straszyć samego siebie.
To był tylko sen zasrany mazgaju, nie widzisz że nikogo tutaj nie ma?
- Zamknij się - rzekł, chcąc uciszyć głos ojca w swojej głowie.
Chłopak szybko poczuł głód i pragnienie, biorąc pod uwagę, że snu praktycznie w ogóle nie zaznał. Zabrał się więc za przygotowywanie śniadania, bo przecież od czegoś trzeba zacząć dzień. Krytyczne kocie spojrzenie dodało mu otuchy w wystartowaniu w pierwszy pustelniczy dzień swojego życia na tej wyspie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Wyspa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 8 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin