www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
LOST
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Off-topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Snuffer
PostWysłany: Sob 20:49, 08 Maj 2010


Dołączył: 14 Mar 2010

Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Właśnie, nie był gejowaty, miał super klatę.

<dziwne spojrzenia>
..
<spuszcza głowę>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jenefer Johnson
Miłościwie Wam Panująca
PostWysłany: Sob 20:50, 08 Maj 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk/Olsztyn

był gejowaty.
Miał gejowaty fryz, gejowaty głos, gejowaty akcent i długie paznokcie.

Ale poza tym to był nawet fajny gościu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Sob 21:07, 08 Maj 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Miał piękne oczy, genialny uśmiech, przyprawiające o dreszcz spojrzenie! A! Razz

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snuffer
PostWysłany: Sob 21:19, 08 Maj 2010


Dołączył: 14 Mar 2010

Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

No i był chyba najgłębszą psychologicznie postacią.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Sob 21:43, 08 Maj 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Masz rację (:

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Sob 22:04, 08 Maj 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Sayid był boski jako aktor i jako postać pod portretem psychologicznym. Miał jedne z najlepszych retr, jakie w lost widziałem Wink

Szkoda Kwonów, ale ich śmierć pokazała mi że byli faktycznie drugoplanowymi postaciami. Gdyby zginęli we wcześniejszych sezonach, pewnie ryczałbym jak bóbr a tak to mi to przeleciało koło nosa Razz Dobrze jednak, że Hurley żyje nadal. Tego bym nie wybaczył Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sam
PostWysłany: Sob 22:14, 08 Maj 2010


Dołączył: 07 Mar 2010

Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Ale oni tak smutnie płakali Sad
A ta śmierć przereklamowana.
Lapidus żyje.
Sayid świetna postać i aktor, ale lepsiejszy jest Ben : p (chociaż alternatywę ma, krótko mówiąc, zUą!)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robert
PostWysłany: Nie 13:05, 09 Maj 2010


Dołączył: 06 Mar 2010

Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt

Kur*a, kur*a, kur*a!

Śmierć Sayida, do przewidzenia. Miłó, że zginął w taki sposób, bo to pokazuje, że jest najbardziej dynamiczną postacią ze wsyzstkich (2 zmiany podczas jednego sezonu). Ogólnie na cały Lost był chyba moją drugą ulubioną postacią po Hugu, chociaz tu jeszcze wielu moze znaleźć swoje miejsce(Desmond)...

Śmierć Jina i Sun - dramatyzm dobry, ale kurde czemu Sun nie powiedziała, ze musi wychować ich córkę? Przez cały czas czekałem na ten najważniejszy argument, a oni tylko o ich miłości... Btw mimo przyrostu wody po dojściu na poziom szyji Sun przez cały czas wiecej nie podchodziła.

Frank - raczej nie żyje, nie jest żadnym z głównych(główniejszych) bohaterów.

Claire chyba przestanie wierzyć Flockowi i coś mi mówi, ze w ostatecznej chwli uratuje innych. Ciekawe, czy Flocke poszedł sprawdzić, czy Jack wypłynał, czy Desmond jednak żyje.. Dla mnie to drugie, pewnie obie grupy się tam spotkają.

No a oprócz Desmonda są jeszce Alpert, Ben i Miles. Ten trzeci do odstrzału, ale pierwsi muszą namieszać, bo jak nie to mogą dziękować scenarzystom za zniszczenie wagi ich postaci w 6 sezonie.

Teraz tylko mam nazieję, że Kate nie będzie nagle w stanie biegać po dżungli...

Ale i tak szykuje się świetny finał. Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robert dnia Nie 13:06, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Snuffer
PostWysłany: Nie 13:48, 09 Maj 2010


Dołączył: 14 Mar 2010

Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Robert - kilkadziesiąt minut wcześniej w odcinku pokazano scenę gdzie Sun mówi że Ji Yeon jest bezpieczna z babcią - pokazano ją właśnie po to żebyśmy nie kwestionowali wyboru Sun. To nie jest tak że ona zostawia dziecko samo w pokoju.
Ja mam ogromną nadzieję że Claire zaliczy wreszcie efektownego headshota, nikt mnie nie denerwuje tak jak ona w tym sezonie..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robert
PostWysłany: Nie 14:53, 09 Maj 2010


Dołączył: 06 Mar 2010

Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt

Dobra dobra, ale i tak 'dziecko wychowywane przez babcię<dziecko wychowywane przez ojca' Wink
A Claire to może zaliczyć i nawet 5 headshotów, ale chciałbym by okazał się dobra. Ale coś mi mówi, że wątek Arona jest zbyt ważny, żeby w końcu wyszedł bez matki (bo Kate mnie juz zbyt wkurza Twisted Evil).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snuffer
PostWysłany: Nie 15:14, 09 Maj 2010


Dołączył: 14 Mar 2010

Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Prawda jest taka, że i Sun, i Jin bardziej kochali siebie nawzajem od córki..

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Patsy
Moderator
PostWysłany: Pon 11:15, 10 Maj 2010


Dołączył: 05 Mar 2010

Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

No odcinek konkretny. Boję się tylko w jaką stronę zmierza ten serial: z wciągjące historii o wewnętrznych demonach itp, w banalną walkę dobra ze złem.

No ale lećmy:
Flasze
Jackocentryki mają to do siebie, że z góry uważam je za złe. Tym razem przeciwwagą dla Dżaka był na szczęście Locke. Sceny rozmowy Jacka z Lockiem, były dość metaforyczne dla sytuacji na wyspie.

Wątek z Anthonym - Locke, po raz drugi "zabił ojca" (raz co prawda wysłużył się Sawyerem), przeznaczenie, wszechświat "wszystko koryguje". Wyjaśniło się dlaczego John jeździ na wózku, ale przyznam - niezbyt mnie to interesowało. Dlaczego? Ano dlatego, że FS są potwornie nudne, ile można pokazywać nam lustro? Zaczynam się zastanawiać, czy to miało jakikolwiek sens.

Wyspa
Tu już zdecydowanie lepiej. Dymek znowu pokazał różki już na samym początku odcinka, rozbijając Drim Tim Widmore'a, który błyskawicznie uciekł. W końcu nie zobaczymy więcej Seamusa, który mnie dość mocno irytował.

Paradoksalnie, Flocke, zamiast zrekrutować Jacka, uczynił, że ten wie już, że jest głównym kandydatem. No proszę. Ta płacząca istota ma zastąpić Jacoba?! Czyżby Wyspie przygrzało słonko za bardzo? Oczywiście scenarzyści nie mieli wystarczająco dużo odwagi, by zrobić Hugo, głównym kandydatem, a przecież zapowiadało się to w pierwszych odcinkach.

Motyw z FLockiem: nie wiem czemu służyła ta kowbojska szarża Flocke'a na samolot. Czy scenarzyści mają nas za takich półgłówków, że co rusz muszą pokazywać: "patrzcie, nie da się go zabić" ?

Strzelanina na pomoście: Flocke, gdy wpadł do wody stracił chyba właściwości dymne, albo lubi postrzelać z beretty.
Nie rozumiem też czemu pozwolił im wejść na łódź: nie łatwiej byłoby się ich pozbyć w samolocie? Dobrze jednak że pokazano prawdziwą "100 % pure evil" twarz Flocke'a.

Łodź - to było do przewidzenia. Jack miał jednak rację, i gdyby Sawyer nie bawił się w obrońcę ludzkości, nic by się nie stało. Jak widać FLocke nie może osobiście zabić kandydatów, jednak, jeżeli sami uruchomią bombę - Dymuś ma czyste łapki.

Sayid - odkupił winy. Na 100% już nie wróci (chyba że go skleją kropelką). W sumie lubiłem tą postać. W starych sezonach miał genialne momenty, ciekawe retrosy itp. W 6 sezonie stał się jednak dość nijaki. Swoją drogą: Twórcy bardzo lubią wysadzać w powietrze bohaterów.

Sun i Jin - czekałem na to. Nie mogłem wytrzymać "Łerisdżin" "Dżinłoshir?" Sun i Jinowatego: "Sanłoshir?" Odnaleźli się, połączyli, razem zginęli - piękny koniec, a i oszczędzono nam egzaltowania się ich wspólnym odnalezieniem.

Frank - raczej nie żyje. Wątpię by ktoś solidnie ogłuszony, nagle wstał, i wypłynął z tonącej "Alabamy". Jeżeli jednak wróci, będzie to spora przesada. Tak szczerze - 6 sezonowy Frank irytował strasznie te pseudośmieszne komentarze, jedna mina. W 4 sezonie była to postać całkiem fajna, w 6 denerwująca.

Końcówka zapowiada ostateczną rozgrywkę, Flocke ma jeszcze ludzi - chyba nie wsyztkich rozwaliła "WAW" (Wielka Armata Widmore'a). Poza tym miał minę, jaką ja miałem po wyjściu z matury z matematyki, więc pewnie czeka nas jeszcze sporo śmierci.

Brak Bena i Richarda i nie wróży najlepiej. Coś mi się zdaje, że gdy wrócą powiedzą coś ważnego i zginą.

Podsumowując: odcinek całkiem w porządku. Zapowiada się ciekawy finał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jazeera
PostWysłany: Pon 12:39, 10 Maj 2010


Dołączył: 01 Maj 2010

Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

Snuffer napisał:
Prawda jest taka, że i Sun, i Jin bardziej kochali siebie nawzajem od córki..

Nie wiem jak Jin, ale ja bym nie potrafiła pokochać dziecka ze zdjęcia, no sorry. :/

Patsy napisał:
Strzelanina na pomoście: Flocke, gdy wpadł do wody stracił chyba właściwości dymne, albo lubi postrzelać z beretty.
Nie rozumiem też czemu pozwolił im wejść na łódź: nie łatwiej byłoby się ich pozbyć w samolocie? Dobrze jednak że pokazano prawdziwą "100 % pure evil" twarz Flocke'a.


Sam pomyśl, skoro wcześniej przyznałeś, że to Jack jest głównym kandydatem, więc gdyby jednak MiB zapakował rozbitków do samolotu, to przecież nie wszedłby tam Jack, tylko został na wyspie - co nie odpowiadało Flocke'owi. Jack by żył, a skoro MiB chce zabić kandydatów, tyle, że sam nie może tego zrobić - to co by było z Jackiem? Przecież sam by się nie zabił. Trochę namieszałam.. Very Happy

Śmierć Kwonów, cóż.. To było potrzebne, śmierć pewnych postaci, MiB pokazał, że wie czego chce, i za wszelką cene, chce to osiągnąć, że z nim nie da się bawić w kotka i myszkę. W zasadzie, aż tak mi nie jest przykro, że zginęli, raczej gorzej mi na myśl, że to Sayida już nie będzie, który był jedną z najfajniejszych postaci całego serialu.

Kate została postrzelona, szkoda, że tylko postrzelona, ale dalej mam nadzieję... :] Nic tylko czekać na Across the Sea, zapowiada się świetny odcinek. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sam
PostWysłany: Pon 13:02, 10 Maj 2010


Dołączył: 07 Mar 2010

Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Mnie się ten odcinek i tak nie podobał : p
Był jakiś taki nijaki, może i scenarzyści mnie zhuncwocili (też przez pewien czas myślałem, że Flocke jest dobry), chociaż podświadomie coś podejrzewałem, podobało mi się to. Ale ogółem odcinek mnie sie nie podobał.
Zgodzę się z Patsym: Lapidus wkurzał od początku, tzn. jak wrócił z odmienionym wyglądem (: P), wyglądał jak idiota, opalony, beznadziejny, teksty miał jak z tych filmów z Segalem..
Ale pewnie nie zginął.
Polubiłem (uwaga!) Kate : O, trochę fajniejsza jest (skoro już umiera to czemu nie Very Happy)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snuffer
PostWysłany: Pon 13:17, 10 Maj 2010


Dołączył: 14 Mar 2010

Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Teksty miał z planu filmu z Burtem Reynoldsem jak ładnie podsumował Sawyer : )
To prawda że postać była zwykłym comedic reliefem, podobnie jak Miles, więc fajnie że oszczędzono nam widoku Miles + Ben + Richard idą gdzieś i rozmawiają. Z ich powrotem szykuje się pewnie konkretna akcja i to jest. Nie wybaczę spieprzenia, bo tego inaczej się nie da nazwać, postaci Bena. Chyba że coś wykombinuje chłopak jeszcze, ma na to właściwie 4 odcinki, więc ok Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Off-topic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin