www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Mieszkanie - Jacob, Robert, Debbie, Annabell
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 31, 32, 33  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert
PostWysłany: Wto 17:46, 16 Mar 2010


Dołączył: 06 Mar 2010

Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt

Robert wrócił do domu, gdy było już całkiem ciemno.
-Witam - powiedział do T, ale po chwili zobaczył, że ma słuchawki na uszach i pewnie go nie słyszał.
Następnie wszedł do łazienki, umył się i poszedł spać. Miał nadzieje, że następnego dnia nie będzie spał do południa i tracił cały dzień przez to.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat T
PostWysłany: Wto 18:10, 16 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Nie mam już sily... - Pomyślał pisząc 4 zwrotkę swojego tekstu.
- Jutro zrobię refren... - Powiedział do siebie szeptem.
Poszedł do łazienki wziąć prysznic i umyć zęby. Po wyjściu położył się do łóżka i za chwilę zasnął.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob Upper
PostWysłany: Śro 2:11, 17 Mar 2010


Dołączył: 10 Mar 2010

Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

Pierwsze promienie słońca wpadające przez okna zwiastowały dobrą pogodę... Nastał dzień czwarty... Nikt z uczestników projektu nie wiedział jeszcze, w jakie wydarzenia będzie on obfitował.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat T
PostWysłany: Śro 17:39, 17 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Gdy słońce oświeciło pokój, przykrył się kocem aby zasłonić twarz, ale po chwili stwierdził, że czas stawać.
Nowy dzień...
Wstał i wszedł do łazienki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robert
PostWysłany: Śro 20:23, 17 Mar 2010


Dołączył: 06 Mar 2010

Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt

Robert i tym razem obudził sie dość późno, ale wcześniej niż poprzednio. Wstał, otworzył drzwi do swojego pokoju i akurat zauważył wchodzącego do łazienki T. Trudno, zaczekam aż on skończy się myć - pomyślał i usiadł na fotelu obok.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat T
PostWysłany: Śro 21:28, 17 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Po 30 minutach wyszedł z łazienki. Zauważył Roberta.
- Sorry, że tak długo. Już wolne. Możesz wejść.
Podszedł do toreb, aby się przebrać. Po chwili już go nie było.
[Bar]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robert
PostWysłany: Śro 21:38, 17 Mar 2010


Dołączył: 06 Mar 2010

Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt

-Nic się nie stało - odpowiedział Robert.
Następnie wszedł do łazienki, ale tylko otworzył okno i wyszedł. Pomieszczenie było stosunkowo małe, a po kąpieli poprzednika było strasznie duszno, więc zaczekał, aż się przewietrzy.
Po kilku minutach mógł już spokojnie wejść. Umył się dość szybko i poczuł dzięki temu ogromne orzeźwienie. Na wyspie było bardzo ciepło i po nocy budził się cały spocony.
Po chwili usiał na fotelu, nie wiadomo czemu robił to dość często. Nie wiedział, co może ze sobą zrobić, więc siedział tak i siedział.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat T
PostWysłany: Czw 0:07, 18 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Wszedł do domu szybkim krokiem.
- Cześć Robercie - bąknął i wszedł do małej komórki w korytarzu, z nadzieją, że może tam być coś.
Błagam o siekierę, piłę, cokolwiek...
Zapalił światło, rozejrzał się, gdy tracił nadzieję, za miotłami zobaczył zamknięte podłużne pudełko z jakiegoś tworzywa. Miało ono kłódkę.
Co to jest? Taka kłódeczka
Uderzył w kłódkę dwa razy maczetą i odleciała ona od razu.
Otworzył pudło, i jego oczom ukazała się wielka dwuręczna siekiera. Wyglądała na nową, nieużywaną.
Jest, jest, jest!
Wziął pudełko, aby nie budzić zainteresowania i ruszył w stronę domu Petera.
[Dżungla]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fat T dnia Czw 0:09, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robert
PostWysłany: Czw 20:02, 18 Mar 2010


Dołączył: 06 Mar 2010

Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt

Głos T wyrwał Roberta z głębokiego snu. Niemożliwe, zasnąłem! Nigdy do tej pory nie zasnąłem w trakcie dnia, w szczególności po przespanej nocy... - powoli przetarł oczy - Ta wyspa działa na mnie bardzo dziwnie... Nim zdążył się zorientować co się dzieje T już wyszedł z domu niosąc jakieś pudełko. Która jest godzina... - pomyślał i spojrzał na zegar - Jeju, juz po południu! To coś niemożliwego! Chyba wyjdę, co będę się cały dzień kisił w tym domku...

[placyk]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pią 0:10, 19 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Tymczasem słońce zaczynało chylić się ku zachodowi. Większość mieszkańców Ras Shamra przyjęła ten fakt z dużym zaskoczeniem, dając potwierdzenie przysłowiu, że czas spędzony na ciekawej rozmowie umyka dwa razy szybciej.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat T
PostWysłany: Pią 1:24, 19 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Gdy wszedł do pokoju, poszedł do torby. Naszykował ubrania na kolejny dzień. Przez cały ten czas w jego głowie ułożył się plan. Plan schwytania mordercy. Wyjął buty Reebok'a do biegania, szerokie bojówki i koszulkę bez rękawów. Następnie poszedł wziąć prysznic. Położył się, wiedział, że raczej nie zaśnie. Miał za dużo do przemyślenia.
No Patsy, czeka nas robota... - Pomyślał i wziął swój notes, aby wszystko rozpisać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob Upper
PostWysłany: Pią 12:09, 19 Mar 2010


Dołączył: 10 Mar 2010

Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

Jacob ocknął się w ciemności zalewającej pokój. Nie mógł spać dłużej niż kilka godzin, ale to wystarczało mu całkowicie. Wstał i zaczął się ubierać. Nie wiedział, czy dzisiaj również wyruszy do dżungli, ale profilaktycznie postanowił założyć na siebie cieplejszy czarny sweter. Do tego spodnie-bojówki w kolorach moro. I buty, które dla odmiany starannie wyczyścił. Ciasno zawiązał sznurówki. Następnie wyszedł z pokoju zaopatrzony w ręcznik, mydło i małe, bardzo zniszczone skórzane etui.

Jak zwykle, nie spotkał żadnego ze swoich współlokatorów. Doprawdy, nie mogli mu się trafić lepsi sąsiedzi. Przez szparę w drzwiach jednego z pokojów sączyło się co prawda światło, ale Jacob nie usłyszał dobiegających zza nich żadnych dźwięków świadczących o czyjejś obecności. Przeszedł przez pogrążony w półmroku salon i wszedł do łazienki.

Przepłukał górną część ciała nad umywalką, a potem otworzył etui i wyciągnął zeń brzytwę Sulingena. Ostrze było zarysowane i poczerniałe, ale przedwojenni niemieccy producenci znali się na swojej robocie. Chociaż na brzytwie wygrawerowano napis "10 Jahre Garantie", ta wciąż spisywała się znakomicie. Pomimo swojego wieku, nadal miała służyć pewnemu człowiekowi - Jacobowi Upperowi zamierzającemu się właśnie ogolić na wyspie pośrodku Pacyfiku.

Wycisnął na dłonie trochę mydła z dozownika, zamoczył je w wodzie i zaczął energicznie pocierać, aby uzyskać pianę. Tę nałożył z kolei na policzki i brodę. A potem przyłożył ostrze do skóry i zaczął golić się szybkimi i zdecydowanymi pociągnięciami brzytwy.

Myślał o tym, co przyśniło mu się podczas drzemki. Była to tajemnicza polana, którą znaleźli z Claude poprzedniej nocy. W śnie Jacoba wyglądała niemal dokładnie tak samo, z tą jedną różnicą, że na jej środku majaczyła jakaś ciemna sylwetka. Gdy Jacob zaczął iść w jej kierunku, ta odwróciła się i rozpłynęła w mrocznej gęstwinie drzew.

Jacob syknął. Kończył już prawie golenie, gdy ostrze Sulingena rozcięło mu prawy policzek. Odłożył brzytwę na półkę i przyjrzał się ranie w lustrze. Strużka krwi spłynęła po jego szyi. Jacob z fascynacją dotknął jej wskazującym palcem i rozmazał krew na policzku. Potem przyłożył palec do powierzchni lustra i na całej jego długości zostawił czerwoną smugę.
Uśmiechnął się lekko.

Znieruchomiał, słysząc jakieś odgłosy z głębi domku. Prędko umył twarz, ochlapał lustro wodą zmywając ślady krwi i wytarł się do sucha. Schował brzytwę do kieszeni spodni, ręcznik powiesił na haczyku, a potem wyszedł z łazienki. Narzucając na ramiona swój pachnący czystością płaszcz, wyszedł na zewnątrz i skierował się w stronę pubu.

[pub]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fat T
PostWysłany: Pią 14:42, 19 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Nie ma sensu tak leżeć. - Pomyślał, gdy już drugą godzinę nie mógł zasnąć. Wstał, poszedł do łazienki, aby się odświeżyć. W nocy starał się zgromadzić niewielką wiedzę o takich psychopatach, właściwie żałosną wiedzę, tyle co zapamiętał z jakichś dokumentów przyrodniczych. Do głowy wpadło mu, że mordercy zwykle byli ludźmi dobrze wychowanymi i spokojnymi.
Chyba lepiej będzie odebrać potem tę siekierę... - Wychodząc z toalety przeszło mu to przez myśl.
Ubrał się i wyszedł.

[Pub]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fat T dnia Pią 14:43, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robert
PostWysłany: Pią 19:47, 19 Mar 2010


Dołączył: 06 Mar 2010

Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt

Robert znowu wrócił do domu późnym wieczorem. T siedział w swoim pokoju, więc mężczyzna uznał, że mu nie będzie przeszkadzał. Szybko wziął prysznic i poszedł spać.

//To przed nocnymi przechadzkami T i Jacoba -> brak czasu///

***

W przeciwieństwie do swoich współlokatorów Robert całą noc mógłby przespać spokojnie. Niestety T podczas chodzenia po domku obudził go. Robert usłyszał kilka cichych kroków i otwierane drzwi. Gdy usłyszał dźwięk świadczący o zamknięciu ich wstał i wyszedł ze swojego pokoju. Pokoje, w których spali T i Jacob były przymknięte. Robert otworzył drzwi do pokoju Latynosa i zobaczył, że nie ma go w środku. Przed wejściem do drugiego pokoju zawahał się. Ten mężczyzna z tyloma bliznami może być zdolny do wszystkiego, jeśli go obudzę... - myślał na początku, ale po chwili zaryzykował i wszedł. Jego pokój też był pusty. Nie podoba mi się to...

Robert wrócił do pokoju i zapalił światło. Trochę go ono oślepiało, ale wziął jakąś ciężka skrzynię i zastawił nimi lekko drzwi do swojego pokoju. Otwierając je dałoby się ja przepchnąć, ale wydałaby dość głośny hałas, by obudzić śpiącego. W szczególności, że Robert budził się na najmniejszy szmer jak mało kto. Chociaż na tej wyspie nie zdziwiłby sie, gdyby nie obudził się gdy ktoś mu krzyknie do ucha. Następnie zgasił światło i poszedł spać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Debbie Reynolds
PostWysłany: Sob 2:06, 20 Mar 2010


Dołączył: 20 Mar 2010

Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Hop, hop, halo!, zawołała w progu domu, ale tylko w myślach, ponieważ była głęboka noc.
Cichaczem wślizgnęła się do środka i zapaliwszy światło i papierosa próbowała telepatycznie odnaleźć swój pokój.
"Zakaz wstępu" - przynajmniej wiem, że zajęte, zachichotała, pewnie należy do jakiegoś buńczucznego mężczyzny, uśmiechnęła się szeroko, na razie dam mu spokój, ale kto wie, może pewnej pięknej, upalnej nocy zawitam tam i w zwiewnej sukience będę masować jego muskularne ciało...rozmarzyła sięw każdym razie teraz nie będę nikogo denerwować swoją niespodziewaną wizytą zaciągnęła się ostatni raz, zgasiła papierosa w zlewie w kuchni i weszła do pokoju, którego drzwi były najczystsze.
Przeczucie, to jednak mam dobre, uśmiechnęła się ponownie, piękny pokoik. Przeprowadzki są męczące, dlatego pójdę na chwilę zrelaksować się przy szklaneczce whisky.

[pub]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 31, 32, 33  Następny
Strona 2 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin