Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Pią 12:33, 12 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie. - wzruszył ramionami. - Statystycznie rzecz biorąc, latanie jest bezpieczniejsze niż jazda samochodem.
Upił łyk drinka i rozsiadł się wygodniej w fotelu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Pią 16:01, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|
 |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Pią 18:19, 12 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Gdy już wbili się w powietrze. Carmen odpieła pas i postanowiła kontynuować gadka.
- A więc jak Dylan? Dlaczego lecisz z nami? - Szybko podniosła rękę do góry, aby pobliska stewardesa zobaczyła Carmen.
- Poproszę jeszcze raz to samo. - dopiła zimny sok, który zdąrzył się już ogrzać i oddała szklanke pani z obsługi.
- Co się tak przestraszyłeś Dylan? - Dodała, gdy jej sąsiad obruszył się w siedzeniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmen Hierro dnia Pią 18:30, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Pią 18:34, 12 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
- No cóż, nie da się tego ubrać w ładne słowa. Jestem po prostu chytry na kasę.
Biorąc pod uwagę pazerność, której nie szczędzono większej części ziemian, ta wymówka była prosta, krótka i wiarygodna. Dylan, może i zmusił się do ubrania maski z metką "made in Nice Guy", ale już z pewnością nie zamierzał być szczery.
Chciał dorzucić jakiś komentarz, zadać kolejne, podrzędne pytanie, kiedy nagle jego oczom ukazała się kobieta, podążając za...
Niemożliwe.
Zaniepokojony dźwignął się z krzesła i niemal natychmiast opadł na nie z powrotem, skarcony krótkim "nie radzę, panie Jarre".
Jeszcze kilka kolejnych sekund wpatrywał się w drzwi, za którymi zniknęła zmieszana dziewczyna. Jego sąsiadka zdawała się niczego nie zauważyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Pią 18:35, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Pią 18:38, 12 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Co on robi? Ma jakieś zachwiania emocjonalne? Co on chce od Lynn? Pomyślała. W ostatniej chwili, zauważyla na kogo Dylan się spogląda.
- Znasz ją? - Zapytała odbierając napój od stewardesy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Pią 18:44, 12 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że się zagapił.
- Ja... - zaczął niepewnie. - Tak... Chyba... Znam. - przetarł twarz dłonią i wypuścił powietrze. - Pożyczyłem jej pięćdziesiąt centów. No wiesz, w hotelu, przy automacie. Nie miała drobnych i... Nie ważne. - posłał ostatnie spojrzenie w kierunku drzwi. - Nie ważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Pią 18:47, 12 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Co? Lynn nie mająca przy sobie kasy? No nie ważne. Może i tak było, ale wątpie. Co on od niej chce?
- Wszystko w porządku? Tak sie w nią wpatrz wpatrzyłeś.. - wzieła małego łyczka. - jakbyś widział ducha. - uśmiechnęła się i niechcący zahaczyła dość mocno o przednie siedzenie.
- Ups - Powiedziała jakby sama do siebie, tym komicznym, wyjętym prosto z kreskówek słowem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Pią 19:57, 12 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Dylan nie odpowiedział. Bez słowa opadł na skórzane oparcie fotela i zatonął w oceanie chaotycznych myśli.
Niemożliwe... To niemożliwe.
Paznokcie zabębniły w ścianę szklanki.
Poczeka minutę... Góra dwie... Jeśli dziewczyna nie wróci do tego czasu, podąży w ślad za nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Pią 20:12, 12 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Carmen postanowiła nie nalegać na Dylana z dalszą rozmową. Był czymś bardzo zdenerwowany. Albo boi się latać samolotem? Albo on chce zrobić coś Lynn. Obstawiam, że to drugie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
|