www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Przebieg zdarzeń
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Kompendium Wiedzy Ras Shamra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dylan Jarre
Moderator
PostWysłany: Wto 10:36, 09 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

W tym miejscu nowi gracze znajdą streszczenie dotychczasowych wątków fabularnych - dzięki temu z łatwością odnajdą się w zabawie.

Oczywiście dział przyda się zarówno starym użytkownikom, którzy - w razie potrzeby - nadrobią informacje nagromadzone podczas ewentualnej nieobecności.

Osoby odpowiedzialne za prowadzenie działu: Carmen Hierro


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Wto 14:41, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Dylan Jarre
Moderator
PostWysłany: Pią 16:19, 12 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Jadę z tym koksem, bo widzę, że się nikomu nie spieszy żeby pomóc.



P r o l o g - "Żegnaj Ameryko"

Nasi bohaterowie spędzają ostatnią noc w USA, w pięciogwiazdkowym Nowojorskim hotelu, opłaconym przez korporację "White Raven". Z pozoru błogi pobyt, podczas którego zawiązują się pierwsze znajomości i zatargi, przeradza się w koszmar, kiedy Atena i Lynette zostają nawiedzone przez ducha małej dziewczynki. Zjawa nie potrafi sprecyzować powodu swoich nawiedzeń, wyraźnie jednak stara się coś przekazać, powtarzając w kółko frazy typu "on wie", czy "Damnant quod non intelligunt".

Następnego dnia wszyscy udają się na lotnisko. Poznają Freda Lusk'a - jak się wydaje - szefa organizacji "White Raven", który udzieliwszy odpowiedzi na kilka pytań dotyczących eksperymentu, odsyła ich na samolot.

Niedługo potem miasto Nowego Yorku zamienia się w niewielkie punkciki na ziemi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Pią 16:19, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Nie 20:06, 14 Mar 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Wydawałoby się że lot samolotem okaże się nudny i wszyscy będą drzemać
bądź oglądać po raz setny któryś ze starszych, znanych filmów.
Nic bardziej mylnego. Dla niektórych on był ciekawy, zaskakujący, tajemniczy.
Lynn poprowadzona przez właz na dół samolotu przez mężczyzne którego
widziała tylko Ona oraz Dyllan dowiedziała się tam iż za 6 dni może zostać
zamordowana i weszła w posiadanie noża który miał być narzędziem zbrodni.
Pozostali pasażerowie jak chociażby Peter i Carmen bawili się o wiele
weselej... przy porcji narkotyków które zachęciły mężczyznę do wyznania
kobiecie iż jest poszukiwany listem gończym.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Wto 10:54, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Carmen Hierro
PostWysłany: Pon 0:39, 15 Mar 2010


Dołączył: 07 Mar 2010

Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Rozdział I
Music Box


Po wylądowaniu na ras-shamra Lynn zaczepiła Dylana i postanowiła podzielić się swoimi przeżyciami z samolotu. Peter słyszy skrawki rozmowy.
Wszyscy bez większych kłopotów wprowadzili się do swoich mieszkań. Noc mija spokojnie, natomiast rankiem na środku placu mieszkańcy odnajdują pozytywkę w kałuży krwi. Panika zaczyna się szerzyć. Po całej osadzie wieść roznosi się dość szybko. Carmen jako pierwsza podchodzi do kałuży krwi w celu odnalezienia jakiś poszlak. Znalazła tylko pasemko rudych włosów.
Do niej dołączają po chwili oburzona jej zachowaniem Atena, a następnie Emma, której o wiele bardziej wychodziło rzeczowe gadanie niż Carmen.
Cytat:
„Jestem patologiem znam się na tego typu rzeczach.” Zdradziła Emm.

Atena i Peter rozmawiają na boku, Carmen dołącza do nich i słyszy o rzekomych zamiarach Dylana od Petera, po czym wraca do swojego domku.
Jacob uświadamia wszystkich, że takie wypadki są naturalną koleją rzeczy, jeśli jacyś ludzie biorą ze sobą tony broni po czym zapada wielka panika.
Lynnet postanawia ukryć odnaleziony sztylet. Do jej domu puka Dylan z propozycją pomocy. Razem wyruszają w głąb zarośli, a w trop za nimi Carmen razem z Peterem.
Jacob tymczasem postanawia zniszczyć pozytywkę, jednak Tang’owi, który siedział obok niej, wsłuchany w jej melodie udaje się ją uratować. W tym momencie wtrąca się Jen i w trójkę dochodzą do kompromisu – postanawiają ją rozebrać, z nadzieją odnalezienia jakiś wskazówek co do zagubionej dziewczyny.
Krzyk Ann za Carmen i Peterem uświadamia Dylana i Lynnet, że ktoś za nimi idzie.
D i L Chowają się w jakiś zaroślach po czym odnajdują zwłoki kobiety.
Cytat:
„ciało kobiety owinięte szczelnie w płachtę aluminiowej folii. Z zębów kobiety wystawała mała, kwadratowa karteczka z napisem: "GŁUCHY TELEFON"”

Postanawiają wrócić do miasteczka, bez żadnych konkretnych planów powiadomienia o swoim znalezisku.
Carmen gubi trop, okłamuje przez dłuższy czas swoich towarzyszy. Kiedy wyznaje im prawdę, Peter dostrzega plaże. Postanawiają nie zdradzać tego miejsca innym.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carmen Hierro dnia Pon 12:41, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Carmen Hierro
PostWysłany: Śro 13:21, 17 Mar 2010


Dołączył: 07 Mar 2010

Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Carmen z Peterem bawią się w dobre na plaży przez dłuższy czas.
Dylan i Lynnet wracają do miasteczka, zachowują w tajemnicy odnalezienie zwłok poszukiwanej dziewczyny.
Tang wybiera się samotnie do dżungli. Odnajduje zamordowaną dziewczynę. Odprawia nad nią modły po czym zdejmuje z drzewa i przenosi w inne miejsce, bliżej wioski.
Carmen, Peter i Ann postanawiają szukać drogi powrotnej do osady. Zamyśleni o niepowodzeniu zadania, lecz odkryciu plaży, przemierzają las tropikalny w ciszy.
Emma odnajduje odpoczywającego Tanga. Kiedy zaczynają ustalać gdzie pochowają dziewczynę zjawiają się zagubieni plażowicze.
Po krótkich rozmowach nie dochodzą do jednoznacznego wniosku, mówiącego o oznajmieniu ludzią z osady, że Daphne nie żyje. Zaczynają kopać dla niej grób. Kiedy wkładają ciało zmarłej do grobu, nastaje noc. Po pogrzebowych rytuałach i zakopaniu ciała wszyscy wracają do osady.
Carmen idzie do domu Lynnet. Lynn mówi Carmen między innymi o tajemniczym gościu, który groził jej w samolocie, twierdząc, że Dylan chciał jej pomóc. Przy wspólnej kolacji, Carmen zdradza swój sekret, że jest na wyspie, bo w pewnym sensie, grupa White Raven zmusiła ją do tego. Wspomina też o złamaniu przez nich umowy i śmierci Victora, jej psa. Po kolacji Carmen wraca do domu.
Jacob w tym czasie przekonuje Claude do pójścia w dzicz, nie zdradzając dziewczynie żadnego konkretnego powodu. Dziewczyna zostawia krotką notatke:

Cytat:
"DRODZY DOMOWNICY, POSZŁAM Z JACOBEM UPPEREM NA NOCNY SPACER PO DŻUNGLI. MAM NADZIEJĘ, ŻE WRÓCĘ."


Gdy doszli na polane Jacob zaczął sobie coś przypominać.

Cytat:
„Zachwiał się. Nagłe wspomnienie rozbłysło w jego pamięci jak gwałtowny, niespodziewany piorun.

Pokój numer 105... Znów się powtarza... Korytarz, drzwi...

Jacob odzyskał przytomność umysłu tylko dlatego, że poczuł mocne szarpnięcie za rękę. Claude. Mówiła coś, na jej policzkach błyszczały łzy...

Wracać. Wracać...”


Claude zaczęła głośno domagać się powrotu do domu. Wrócili do osady tuż przed świtem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Carmen Hierro
PostWysłany: Czw 21:11, 18 Mar 2010


Dołączył: 07 Mar 2010

Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Ranek dla mieszkańców obył się bez tak dramatycznych widoków jak poprzedni, lecz mieszkańcy Rasshamra, dowiadują się, że Dafne nie żyje.

Jen i Claude maja sprzeczkę. Jen wybiera się sama na plaże.

W tym czasie Atena pod wpływem jakiś dziwnych mocy, maluje obraz.

Carrie i Snuffer starają się uspokoić Atene.

Tang oświadcza Lynn i Atenie, ze pochował Daphne. Lynn zaprasza Atene do siebie na prywatna rozmowę. Atena wygaduje się, że widziała w hotelu ducha dziewczynki, tego samego co widziała Lynn. Allister przerywa kobietom rozmowę, mówiąc im o swoim pomyśle zorganizowania parapetówki w pubie. Atena angażuje się w przygotowaniu imprezy.

Peter razem z Fat T chcą ściąć drzewo, upatrzone wcześniej przez Petera. Docierają do plaży z potrzebnymi narzędziami.

Gdy Jen dociera na plaże, zauważa kogoś tonącego w morzu. Postanawia go ratować.
Cytat:
nagle czyjaś dłoń zacisnęła się na jej nodze i pociągnęła prosto w stronę dna. Kobieta nie zdążyła nabrać powietrza, woda dostała się do jej płuc. W głowie zaświtały najsmutniejsze z możliwych myśli, ogarnęła ją litość nad osobą, której nie potrafiła zidentyfikować, nazwać...
- DLACZEGO?! JA NIE CHCĘ! - rozbrzmiewało.
I kiedy już wydawało się, że wszystko stracone, uścisk poluzował się na tyle, by zrozpaczona Jane zdołała się oswobodzić i wypłynąć na powierzchnię.

Strzaśnięta tym wydarzeniem dziewczyna, siedzi na plaży czując bezradność i strach.

Peter i Fat docierają na plaże, zdala od wstrząśniętej Jen. Peter w końcu ścina drzewo.

Na plaży pojawia się Carmen, mija odpoczywających mężczyzn i udaje się wzdłuż plaży. Dostrzega w oddali Jen. Jen zdradza Carmen, co ją spotkało. Hiszpanka pociesza dziewczynę i zachęca do powrotu do osady, co jej się udaje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Pon 16:00, 22 Mar 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Dzień Czwarty

- Sam sądzi iż mordercą jest Atena.
- Pan T napada na Petera sądząc iż ten ma coś do ukrycia i podejrzewając go
o morderstwo Daphne.


Dzień piąty

- Spotkanie zorganizowane przez Allistera
- Pan T chcąc dać powód do oskarżania Petera napada na Jen której jednak udaje
się zbiec. Nie mówiąc o tym nikomu zamyka się w domu.
- Pan T przyznaje się do swego czynu Pasqualowi który pod pretekstem
ukrycia go w dżungli werbuje Snuffera do pomocy i zabija Toma z broni
policjanta.
- Lynn zakrada się do sypialni Daphne i znajduje jej pamiętnik.
Wracając do domu natyka się na ciało martwej Miny.
Carmen zawiadamia o tym bawiących się w pubie ludzi.
- Tang całą noc czuwa przy zwłokach dziewczyny


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Nie 19:34, 28 Mar 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Dzień szósty

- Sekcja zwłok Miny dokonana przez Emmę i Ann z której wynikało iż morderstwa
dokonała ta sama osoba która zabiła Daphne - silny mężczyzna.
- Pochowanie Miny przez Tanga na małym cmentarzu którego miejsce wybrał Jacob
- Atena wraz z Lynn i Peterem wyruszają do dżungli w poszukiwaniu tajemniczej
chaty z obrazu i szczęśliwie cało wychodzą ze spotkania z panterą.
- Dylan zabiera Pasquala oraz Ryana i udaje się do dżungli w celu znalezienia
jaskini w której prawdopodobnie dochodziło do morderstw.
- Dziwna wichura która zerwała się wieczorem dewastuje całe miasteczko
- Claude spotyka tą samą dziewczynkę która nawiedziła już Lynn i Atenę
- Do osób poszukujących chaty dołącza śledzący ich Sam i wkrótce potem
rozlegają się strzały które dezorientując wszystkich dają czas na porwanie Lynn
przez Curtisa. Mimo prób dogonienia ich nie udaję się to nikomu a Atena zostaje
wraz z Peterem rozdzielona w mrokach nocy od Sama.



coś jeszcze? to pw.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Pon 22:03, 05 Kwi 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Dzień siódmy.

Gdy nadchodzi świt, Atena Peter i Sam wreszcie się odnajdują. Pogoń za porywaczem przestaje mieć sens, gdy okazuje się, że Sam jest ranny a oni jeszcze w nocy zgubili się w dżungli. Wycieńczona trójka postanawia wracać do miasteczka. Docierają tam dopiero w nocy.
Curtis razem z uprowadzoną Lynette tymczasem dochodzą do jaskini, gdzie na porywacza została urządzona zasadzka. Czeka na niego jednak tylko dwóch mężczyzn - Patsy i uzbrojony w pistolet Ryan. Dylan zniknął w nocy, nie informując swoich towarzyszy gdzie się wybiera. Wywiązuje się strzelanina, w której postrzelony w ramię zostaje Curtis. Porywacz ucieka, obiecując Lynette, że to nie jest ich ostatnie spotkanie. W pogoń za nim udaje się Patsy. Curtis jest jednak uzbrojony i strzela do barmana, trafiając go w ramię. Chwilę potem morderca ucieka, a Pasquale traci przytomność z powodu utraty krwi. Lynette razem z nieprzytomnym mężczyzną i Ryanem udają się do wioski, w poszukiwaniu pomocy. Docierają na miejsce dopiero w nocy.

Tymczasem w miasteczku Ras-Shamra trwa porządkowanie i naprawa zniszczeń jakie dokonały się tam poprzedniej nocy. Po południu z dżungli wychodzi mężczyzna, który nie leciał samolotem z resztą mieszkańców. Nie odzywa się do nikogo i nie reaguje na zaczepki otoczenia nawet wtedy, gdy sfrustrowany Jacob atakuje mężczyznę po raz pierwszy. Claude próbuje dotrzeć do Questiona, jednakże bezskutecznie. Mężczyzna wstaje i próbuje odejść, wtedy Jacob atakuje po raz drugi i przygważdża nieznajomego do ziemi. Wkrótce potem zapada decyzja o związaniu i zamknięciu obcego w drewutni ze względów bezpieczeństwa. Jacob zamyka drewutnię na kłódkę, a klucz powierza Claude. Kobieta postanawia przeprowadzić się na jakiś czas do mieszkania Jacoba.

Nastaje noc. Obie ekipy powracają z dżungli w tym samym czasie. Lynette biegnie do swojego domku i ściąga ze sobą Ann, która asekurowana przez Ryana przeprowadza improwizowaną operację na Patsym. Sukcesywnie wyjmuje kulę z rany i dezynfekuje ją. Nieprzytomny Patsy zostaje przeniesiony do przychodni, gdzie trafia także ranny Sam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Śro 11:27, 14 Kwi 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Dzień ósmy.

Promienie słońca zaczęły ogrzewać miasteczko Ras-Shamra, budząc jego mieszkańców do życia. Jedną z tych osób była Claude, która postanawia podzielić się śniadaniem z mężczyzną zamkniętym w drewutni. Kobieta ponownie podejmuje próbę nawiązania kontaktu z obcym, lecz i tym razem jest ona uwieńczona niepowodzeniem. Chwilę później udaje się do pubu.
W tym samym czasie Anne czuwa w przychodni nad Patsym, który po wczorajszej operacji ciągle nie odzyskuje przytomności. Towarzyszy jej Sam, a po chwili dołączają do nich Lynette i Ryan. Wywiązuje się rozmowa na temat stanu zdrowia Patsyego, którą on sam przerywa.
Patsy napisał:
W pewnym momencie oczy Pata nienaturalnie się rozszerzyły, a on sam podniósł się do pozycji siedzącej. Otworzył usta i zaczął mówić głosem, który nie należał do niego:
-Zło mieszkające w człowieku sprawia, że raduje się moje serce. Bije szybciej, kipiąc podnieceniem i ekscytacją - zaśmiał się ochryple i kontynuował - Obecność wasza napawa mnie radością i przeczuciem, że nie dokonała się jeszcze moja istota. damnant quod non intelligunt! - Przerwał na chwilę jakby się nad czymś zastanawiał - Damnant quod non intelligunt! Głupcy! - to ostatnie wykrzyczał. Po chwili wrócił do poprzedniej pozycji i zamknął oczy. Znowu nie dawał oznak życia.

Po chwilach przerażenia i paniki Lynette dowiaduje się od Ryana skąd wiedzieli gdzie Curtis ją postanowi zaciągnąć i zabić. Postanawia odwiedzić Dylana.

Tymczasem przez placyk przechodzi Claude i zauważa Dylana, który wychodzi z dżungli będąc brudnym i kompletnie wyczerpanym. Okazuje się, że nie pamięta co się z nim działo przez ostatnią dobę. Claude oferuje swoją pomoc, jednakże Dylan reaguje na tą ofertę agresywnie, w wyniku czego boleśnie ugodzona Claude odpłaca mu tą samą monetą i odchodzi w stronę domku Jacoba, Dylan znika w swojej chatce. Nastrój poprawia jej przygotowany własnoręcznie obiad. Obydwoje z Jacobem udają się do drewutni, aby nakarmić obcego mężczyznę. Okazuje się, że mężczyzna ma przy sobie broń. Mierzy z niej do Claude, której rozkazuje związać ręce Jacobowi. Potem sam związuje kobietę i knebluje ją, razem z Jacobem opuszczają drewutnię, zamykając w niej skrępowaną Francuzkę. Dopiero późnym popołudniem kobiecie z pomocą przychodzą inni mieszkańcy miasteczka. Claude udaje się do Dylana z prośbą o pomoc w odnalezieniu i odbiciu Jacoba.

Atena i Peter spotykają się na placyku. Po chwili dołącza do nich Lynette, która wychodzi z domku Dylana. We trójkę widzą, jak plac przecina Jenefer, udająca się do przychodni. Ustalają między sobą, że pojutrze ponowią wyprawę w głąb dżungli, by odszukać chatkę z obrazu Ateny. W poszukiwaniu jakichś wskazówek idą do domu Ateny, aby obejrzeć raz jeszcze obraz. Przeraża ich jego rzeczywiste odwzorowanie, lecz dalszą rozmowę na ten temat przerywa Carmen. Peter wpada na pomysł zorganizowania imprezy na plaży. Idea ta spotyka się z ogólną aprobatą, a jej termin wyznaczony został na jutrzejszy wieczór. Peter postanawia opowiedzieć Hiszpance o wszystkim co ich spotkało podczas przeprawy w dżungli, jednakże robi to późnym wieczorem, ponownie prosząc o opiekę nad kotem. Rozmowa ta toczy się w domku Carmen.

Dylan zgadza się pomóc Claude, ale pod dwoma warunkami: pół miliona dolarów i pocałunek mają być ceną za jego pomoc. Kobieta zgadza się na te warunki. Obydwoje wyruszają do dżungli, w pogoń za obcym i Jacobem. Pomiędzy nimi wywiązuje się kłótnia* której przysłuchuje się Robert idący w ślad za nimi by im pomóc. Rozpętuje się piekielna burza, nie tylko związana z wyładowaniami atmosferycznymi.
Tymczasem Jacob poznaje imię obcego, które brzmi John Robertson. Z ich rozmowy dowiadujemy się że grupa White Reaven rozpadła się w 2003 roku, a on jest jedynym aktualnie żyjącym jej członkiem. Wspomina on o innych ludziach zamieszkujących wyspę, mówiąc o nich ze strachem, a także o czymś nienaturalnym, dotyczącym wyspy. Robertson postanawia zaprowadzić Jacoba do jego domku, znajdującego się w zachodniej części wyspy. Zapada noc i przychodzi burza, którą przeczekują w napotkanej po drodze jaskini.

Tymczasem w przychodni znajdują się Tang, Jenefer oraz śpiący Sam. Jenefer robi test ciążowy, z którego jasno wynika że jest w ciąży. Kobieta zwierza się Tangowi z jej przeżyć w dżungli, dotyczących próby gwałtu na niej. Zapada noc i przychodzi burza a wraz z nią do przychodni wkracza Curtis, uzbrojony w pistolet. Powala nim Tanga na ziemię, który nie traci przytomności a jedynie ją udaje. Curtis przystawia lufę pistoletu do głowy Sama i nakazuje Jen, aby ta zrobiła zastrzyk Tangowi. Jenefer sprzeciwia się i rzuca buteleczką z lekiem w ścianę obok głowy Curtisa. Morderca pozostaje niewzruszony i nakazuje Samowi związanie Azjaty, podchodzi jednocześnie do Jen, mierząc w nią bronią. Tang zrywa się z podłogi i gasi światło w pokoju, pomiędzy mężczyznami wywiązuje się szarpanina, podczas której Tang zostaje postrzelony w udo, co skutkuje uszkodzeniem tętnicy. Sukcesywnie jednak Curtis zostaje skrępowany i pozbawiony przytomności, jednocześnie będąc rozbrojonym. Sam biegnie po Anne, która ratuje życie Tanga w ostatniej chwili. Jenefer sprząta pomieszczenie.

* Polecam przeczytać Razz Link poniżej.
http://www.rasshamra.fora.pl/wyspa,24/eskapada-hollywood-kiss,345.html


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez Peter Edwards dnia Śro 21:05, 14 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Nie 14:53, 25 Kwi 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Dzień dziewiąty.

Atena obserwuje placyk, snując zapewne plany na następny dzień, choć nie ma jeszcze pojęcia, że los postawi na jej drodze małą, samotną i bezbronną dziewczynkę o imieniu Sophie Rosalie Morris. Z ich rozmowy dowiadujemy się, że w dniu wielkiej burzy jej ojciec udał się do dżungli i do tej pory nie wrócił. Atena nie ma serca, aby zostawić dziewczynkę samą sobie na wyspie i postanawia się nią zająć. Po chwili Atena i Sophie idą do domu malarki, aby zabrać przybory malarki i idą na placyk, gdzie miło spędzają całe popołudnie.

Rankiem w przychodni pojawia się Peter. Spotyka on Jenefer, Anne oraz Sama, chwilę później dostrzega skrępowanego mężczyznę i rannego Tanga. Prosi o wyjaśnienia, dowiadując się w ten sposób o wydarzeniach poprzedniej nocy. Peter wyciąga skrępowanego i rannego Curtisa na korytarz, a chwilę później dołącza do Jenefer, która wyszła zaczerpnąć świeżego powietrza. Podczas rozmowy mężczyzna wygaduje się z tajemnicy powierzonej mu przez Carmen, dotyczącej przeżyć Jenefer z upiorną dziewczynką. Rozmowa szybko schodzi na tory mordercy, gdzie Peter rzuca propozycję, aby Curtisa wystawić na osąd publiczny. Do rozmawiających docierają jęki mordercy, odzyskującego przytomność. Peter i Jenefer próbują wyciągnąć z Curtisa informacje, jednakże bez skutku. Mężczyzna traci przytomność, wraz z dużą ilością krwi.
Cytat:
Jenefer i Peter zdali sobie sprawę, że stanęli właśnie przed wyborem. Śmierć Curtisa była tylko kwestią czasu - paru godzin, może nawet minut. Nikt by po nim nie płakał. Zakopali by ciało mordercy z dala od granic wioski i dalej wyczekiwali by na przylot samolotu, starając się zapomnieć, że wśród nich były kiedyś jeszcze dwie roześmiane, pełne życia kobiety. A co jeśli spróbują go uratować? Co jeśli przeżyje? Wystawią go na publiczny sąd? A co potem? Kara śmierci? Będą go trzymali w drewutni, drżąc ze strachu każdej nocy, że jakimś cudem uda mu się wydostać. Czy warto w ogóle marnować na niego leki?
Tak, Jenefer i Peter doskonale zdawali sobie sprawę z tego, jak wiele teraz od nich zależy.

Zdecydowali pomóc mordercy, choć Peter musiał stoczyć wewnętrzną walkę ze sobą. Ostatecznie widok krwi Curtisa zwyciężył jego silną wolę. Na miejscu pojawiła się Anne i Sam, którzy zajęli się ratowaniem życia miasteczkowego mordercy. Jenefer sprawdza co z rannym Tangiem i odkrywa, iże jest on martwy. Oznajmiwszy tę wiadomość reszcie zebranym, wychodzi z przychodni zabierając pistolet Curtisa. W ślad za nią podąża Peter.

Na wyspie pojawił się ktoś nieoczekiwany, kogo przybycie można porównać do jadącego buldożera, na którego drodze postawiono względny spokój, budowany przez mieszkańców Ras-Shamra z dnia na dzień od nowa. Mężczyzna noszący imię Joshua Coffman ma do wypełnienia zadanie, lecz nie do końca wiadomo jakie. Przybysz stawia swoje pierwsze kroki na plaży, gdzie od razu po przybyciu maskuje swoje kanu, którym przypłynął. Wyrusza w dżunglę, a na jego drodze jako pierwsi pojawiają się John Robertson i Jacob Upper. Intuicja Jacoba słusznie podpowiada mu, że są obserwowani przez kogoś. Dwaj mężczyźni ruszają w dalszą drogę do domku Robertsona. lecz Joshua zostaje zauważony. Nastaje samo południe, gdy Joshua ujawnia się a spojrzenia Josha (uzbrojonego w pistolet) i Jacoba (uzbrojonego w gałąź) krzyżują się. Scena rodem ze starego i poczciwego westernu, nieprawdaż? Wystarcza jednak jedna jedyna chwila, aby przekonać się, kto w tym pojedynku nie ma szans ujścia z życiem. Padają dwa strzały w kierunku Jacoba, obydwa niecelne. Jacob Upper korzysta z okazji i pada na ziemię, uciekając jak najdalej od nieznajomego tropiciela. Ogniem na ogień odpowiada Robertson, strzelając w kierunku Josha Coffmana, po czym sam rzuca się do ucieczki, w przeciwną stronę niż Jacob. Strzał Johna jest pojedynczy i również nie robi krzywdy napastnikowi. Ich spotkanie w dżungli dobiega końca, a trzej mężczyźni podążają w całkowicie innych kierunkach. Joshua podąża w stronę miasteczka.

Jenefer wchodzi do własnego domku, gdzie spotyka Ryana. Po chwili rozterki dziewczyna prosi go o lekcje posługiwania się bronią. Żołnierz daje jej wykład, z którego dziewczyna stara się pojąć tak dużo jak to tylko możliwe w przypadku kompletnej amatorki. Składa rozłożoną broń i odruchowo naciska spust, wystrzeliwując z magazynku jedną pojedynczą kulę, która ze świstem przelatuje obok Ryana. Nikomu nic się nie dzieje, a zamiast udzielenia kazania, Ryan zaczyna się śmiać. Rozbawieni ludzie umawiają się na następny poranek, w celu postrzelania do celów i udają się spać.

Zapada wieczór. Sielankę na placyku przerywa Sam, który podchodzi do Ateny i małej Sophie, aby przekazać im smutną wiadomość o śmierci Tanga. Kobieta usłyszawszy od Petera, że sprawcą takiego obrotu spraw jest Curtis, podnosi ręce w geście samoobrony i podobnie jak Edwards oświadcza, że nie chce mieć z tym nic wspólnego. Tak więc decyzja co zrobić z mordercą spada na barki Sama. Atena zabiera ze sobą małą Sophie i udaje się w kierunku domu. Peter zaś trafia do baru, skąd zabiera alkohol i idzie na plażę, gdzie miała się odbyć impreza z udziałem trzech innych osób. Cóż, idzie sam.

Claude, Dylan, Robert. Ich eskapada zaczęta poprzedniej nocy trwa nadal, a nieświadomi ludzie zbliżają się do miejsca na wyspie, gdzie strach jest pojęciem banalnym i zarazem indywidualnym. Przez większość dnia Claude i Dylan toczą pomiędzy sobą wojnę charakterów, która gwałtownością nie dorównuje kłótni z poprzedniej nocy. Na krótki moment przerywa ją omdlenie kobiety, lecz gdy tylko zmęczenie przemija, wymiana zdań rozpoczyna się na nowo. W ponurym nastroju spowodowanym przez zmęczenie, trójka ludzi brnie do przodu aż do momentu, w którym zapada zmrok i nastaje noc. Nagle Dylan zatrzymuje się w miejscu, a Claude niemal na niego wpada. Wyraz twarzy mężczyzny przeraża ją, wskutek czego kobieta jeszcze bardziej przybliża się w stronę mrocznej części wyspy. Po chwili upada na kolana i podobnie jak Dylan zaczyna przypominać sobie najgorsze wydarzenia ze swojego życia, które wyciskają z jej oczu łzy. Po chwili wzmaga się wiatr, a wśród koron drzew daje się słyszeć niezrozumiałe szepty. Mężczyzna ma wizję, w której jego ubranie i ręce spływają krwią. Za jego plecami rozlega się głos, który tylko on jeden słyszy. Jest to głos kobiety, którą mężczyzna nazwał Zaklętą Panią. Wyjaśnia mu ona, że krew nie jest jego. Przerażony mężczyzna nie zważa na krzyki przerażonej Claude i ucieka.
Game Master napisał:
W tym samym czasie kobieta zauważyła małą dziewczynkę. Tą samą, która nawiedziła ją w mieszkaniu podczas nocnej wichury. Dziecko pląsało, nucąc pod nosem piosenkę o "Pani ze smutnym spojrzeniem". Tanecznym krokiem wyminęło zdezorientowanego Roberta i zawirowało wokół dziewczyny. Widok może i słodki, gdyby nie jej czarne oczy i popielate żyły okalające twarz.
- A ona się nie uśmiecha. - dziewczynka zatrzymała się w miejscu. - Podmuch ciepłego wiatru, blask złotego słońca, piękno zielonych wzgórz, a ona się nie uśmiecha. Pani ze smutnym spojrzeniem. - kiedy skończyła śpiewać, przestąpiła z nogi na nogę i podniosła do góry blade ręce. - A wy? Wy się uśmiechacie?
Znowu zawirowała.
- Podążacie jej drogą? Wiecie, że straszne rzeczy stały się w tym miejscu? - uśmiechnęła się paskudnie. - A staną się jeszcze gorsze.

Claude zerwała się z miejsca i chwyciła rozżalonego Roberta za rękę, ciągnąc go w głąb dżungli, gdzie zniknął Dylan. Krzyknęła głośno, aby ten trzymał się zaraz za nią, ale gdy Claude się zatrzymuje, nikt za nią nie biegnie. Okazuje się, że jest sama. Dopiero parę godzin później odnajduje ją sarkastyczny Dylan, a wszystko zdaje się wracać do normy. Rozpalają ognisko i tak im mija resztka nocy.

Nad miasteczkiem zawisł księżyc, którego upiorna poświata rozświetlała placyk i wyraźnie odznaczała sylwetki ludzi na jego domków i podłoża. Joshua Coffman zbliżył się do celu swojej podróży, a teraz obserwował miasteczko, pospiesznie układając w swojej głowie plan działania. Mężczyzna z błyskiem w oku wszedł do miasteczka, za swój pierwszy cel obierając sobie domek z numerem trzecim, należącym do Petera, Emmy i Juno. Jeden z „Tamtych” Robertsona wślizgnął się do środka, poprzez okienko w piwniczce a następnie splądrował pokój chłopaka, zabierając z jego rzeczy jedną jedyną rzecz - identyfikator z logiem White Reaven. Dwa pozostałe pokoje były zamknięte na klucz, wobec czego Joshua darował sobie ich przeszukiwanie. Po krótkich oględzinach reszty pokoi domku numer trzy, Joshua przemeblował pokój chłopaka a następnie podpalił go, zostawiając przy drzwiach butlę z gazem. Uciekł tą samą drogą którą wszedł, przekradając się skrajem dżungli do domku o numerze szóstym, z którego wybiegło dwoje ludzi, których wygląd zapamiętał. Na placyku powstawało już zamieszanie, spowodowane widocznym już pożarem domku z numerem trzecim. Przeszukiwanie mieszkania z numerem szóstym nie przyniosły mu jednak rezultatów, Joshua udał się dalej, przypadkowo zauważając Atenę, która trzymała za rączkę małą dziewczynkę. Wtedy domek z numerem trzecim wyleciał w powietrze, a fala uderzeniowa powybijała szyby w sąsiadujących z trójką domkach. Wśród osób, które z powodu wybuchu upadły na ziemię, była Lynette oraz rozbawiony widowiskiem Joshua. Oszołomiona Lynette zdążyła usłyszeć jak drzwi jej domku kłapnęły z trzaskiem. Lecz już wtedy Lynn nie była sama, towarzyszyła jej zbudzona wybuchem Jenefer. Obie kobiety naradzają się chwilę pomiędzy sobą, ostatecznie decydując, że wejdą do środka by sprawdzić kim jest nieproszony gość w domu Lynette. Jenefer wyciąga pistolet Curtisa, w którym nie ma naboi a po chwili obie kobiety znikają w pogrążonym w ciemnościach mieszkaniu. Joshua tymczasem przetrząsał pokój Lynette, gdzie udało mu się znaleźć jej identyfikator. W pokoju obok ktoś się poruszył, lecz okazało się to zbawiennym dla niego złudzeniem, przez które wzmógł czujność. Chwilę później Jenefer zaczęła otwierać drzwi do poszczególnych pokoi, docierając do tych, za którymi znajdował się Joshua. Mężczyzna nie widząc wycelowanej w otwór lufy broni, kopnął otwierające się drzwi, które z hukiem uderzyły w Jenefer i Lynette jednocześnie rozbrajając je i dezorientując. Wykorzystując chwilę nieuwagi kobiet, Coffman wyskakuje przez okno, niefortunnie lądując na ziemi. Spowolniony bólem stawów, mężczyzna rzuca się do ucieczki w stronę dżungli.
Tymczasem Sam wpada do mieszkania Lynette, szybko orientując się w sytuacji i rusza w pogoń za Coffmanem, którego w ostatniej chwili dostrzega.

Jenefer wybiega z domku Lynette w poszukiwaniu pomocy u Ryana, szybko odnajduje go na placyku i prosi o naboje do pistoletu. Oboje ruszają w kierunku dżungli, by udzielić pomocy Samowi. W ślad za nimi rusza Carmen. Tymczasem pogoń Sama kończy się tak szybko jak się zaczęła. Joshua zaczaił się za drzewem i zaatakował od tyłu mężczyznę, którego nazwał Pinokiem. Wywleka go do dżungli, gdzie związuje mężczyznę lianą i podejmuje próbę wyciągnięcia z niego informacji, których jeden z„tamtych” potrzebował. Tymczasem za jego plecami pojawia się Jenefer, tym razem stanowiąc realne zagrożenie dla Joshuy. Mężczyzna zasłania się skrępowanym ciałem Sama, próbując zastraszyć bezskutecznie kobietę, wystrzeliwując w jej kierunku pojedynczą kulę, celowo pudłując. Jenefer pada na ziemię i krzyczy imię żołnierza, prosząc głośno o pomoc. Chwilę później sama wystrzeliwuje z broni Curtisa dwie kule, które nie robią nikomu krzywdy. Przyparty do muru Coffman musi się wycofać i uciekać.
Joshua Coffman napisał:
- Strzelając do mnie Słodziutka, popełniłaś wielki błąd!
Przeciągnął Sama kawałek do tyłu, fundując sobie większe pole do manewru. Tuż obok niego po prawej pojawiło się drzewo, za które mógł się schować, ale to nie wszystko. Metr za drzewem były wyjątkowo gęste krzaki, w które zaraz się rzuci.
- Daję Ci więc wybór, ratuj życie tego tu Pinokia, albo złap mnie!
Przystawił pistolet do ramienia mężczyzny i pociągnął za spust. Kula przestrzeliła jego prawe ramię, wychodząc z drugiej strony.

Wtedy Joshua rzucił się w lewą stronę i zaczął uciekać, zagłębiając się w gęstą dżunglę. Nikt za nim jednak nie pobiegł. Tymczasem Jenefer i Ryan udali się do miasteczka z rannym Samem, którego odprowadzili do przychodni.

Carmen zaś udała się w poszukiwaniu Petera, który zgodnie z zapowiedziami miał się znajdować na plaży. Natomiast Peter beztrosko rozpalił ognisko i upił się jak świnia, omal nie topiąc się w oceanie. A wszystkiemu co chłopak wyrabiał, przyglądał się kot. W taki sposób dzień dziewiąty na wyspie Ras-Shamra dobiegł do końca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peter Edwards dnia Nie 14:55, 25 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Claude Beaumarchais
Miłościwie Wam Panująca
PostWysłany: Nie 15:05, 19 Wrz 2010


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Ostatnie wydarzenia rozdziału II:

Wyczekujący samolotu mieszkańcy Ras-Shamry postanowili zorganizować przyjęcie pożegnalne w pubie, by dać wyraz radości spowodowanej rychłym opuszczeniem wyspy. Wszystko byłoby dobrze, gdyby Duch Upiornej Dziewczynki nie wkroczył do akcji i nie zrobił Robertsonowi małego "psikusa". Wszyscy w pubie odczuwają ciężką atmosferę, ich lęki potęgują się. Tym bardziej, że wcześniej Jenefer włączyła pozytywkę, która kojarzyła się ze śmiercią Daphne, początkującej serię makabrycznych wydarzeń. Nasz biedny John, którego już i tak spotkało wiele nieprzyjemności, poddaje się urokowi Ducha, ogarnia go przerażenie, a w konsekwencji strzela do widziadła. Okazuje się jednak, że postrzelił jednego z mieszkańców. Ten czyn nie mógł zostać wybaczony. Więc Ray wraz z wielkim Murzynem obezwładniają Robertsona, a potem zamykają w drewutni, by tam czekał na przylot Luska i reszty ekipy White Raven. Dzień piętnasty zbliża się ku końcowi, a samolotu ani widu, ani słychu. Czy sfrustrowani mieszkańcy Ras-Shamry będą spokojni?

__________________________________

Gracze proszeni są o krótkie streszczenie swojej działalności w ciągu nieopisanych dni, czyli od 10 do 15. Wystarczą najważniejsze informację.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Kompendium Wiedzy Ras Shamra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin