Siedzenia - Emma & Pasquale

Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Mimo swych niewielkich rozmiarów, wnętrze samolotu okazuje się być w miarę praktyczne i komfortowe. Nie można tego ująć inaczej - jak dotąd grupa "White Raven" wyraźnie dba o swoich pracowników. Teraz pozostaje rozsiąść się w jednym z fotelów i czerpać przyjemność z podróży.

Wszedł na pokład samolotu. Zerknął na swój bilet 9 F rozejrzał się po samolocie Przynajmniej blisko okna. Usiadł na swoim miejscu. Wyją gazetę, którą ktoś zostawił w oparciu fotela przed nim.
Jak ja nie lubię latać.

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Super, koleś dostał miejsce przy oknie. - pomyślała przypatrując się swojemu sąsiadowi, który energicznie przeglądał gazetę.
Zdjęła sweterek i rozłożyła go o oparcie fotela.
Usiadła wygodnie i spojrzała na nowego kolegę.
-Sądzę, że warto byłoby się poznać - powiedziała, wyciągając dłoń w stronę znajomego - Emmalla jestem. - dodała z uśmiechem.

-Patsy- powiedział, odkładając gazetę. No nie jest źle, mógł być chinol- Emmalla- powtórzył - skąd jesteś?

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Prosto z 'Ziemi Świętej' - odparła z ironią - Jerozolima, Izrael. - dodała - A Ty, Patsy? - ze skanowała kolegę wzrokiem - Z kraju wolności?
...Actis testantibus

Roześmiał się - Clevland, Ohio- ale rodzina pochodzi z Północy Włoch, Mediolan te sprawy - miał kilka wymyślonych życiorysów, a ten mu odpowiadał najbardziej.

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-A casu ad casum...Clevland, powiadasz. Miałam okazję poznać to miasto - powiedziała,w końcu nie raz tam bywała - Nie przypadło mi zbytnio do gustu. Ja tam zawsze wolałam klimaty Washington, New York, czy LA.
- Pochodzenie włoskie, oczy te, a temperament ? -zapytała z nie ukrywaną ciekawością.

-Jestem raczej spokojny - powiedział - pomijając sprawy, które mogą mnie z równowagi wyprowadzić, a tych jest mało - zaśmiał się Tiaa jasne.
-Ojciec był strasznie żywiołowy, no i mój przyjaciel to był wulkan energii.

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Rozumiem. -powiedziała. Mało, dla jednego mało, dla drugiego mało to bardzo dużo. Wychyliła się spojrzała w tył oraz do przodu. Rozsiadła się z powrotem na swoim miejscu - Miałeś okazję kogoś już poznać z naszej grupy?

-Parę osób- machnął ręką - nikogo szczególnego. Zresztą - przerwał A jak ona z FBI jest? Nikt się tak nie dopytywał- zresztą przyjechałem jako jeden z ostatnich.

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nie musisz się denerwować - parsknęła, znała takich typków jako on - Pytam z ciekawości. Warto by było wiedzieć z kim spędzisz rok. - dodała wzdychając rękoma - ...Lubię wiedzieć, jak do kogo mam się zwracać.
Haha...

- A może Ty chciałbyś czegoś o mnie się dowiedzieć? -zapytała. Nie lubiła mówić o sobie, ale to może być jedyny sposób do zdobycia zaufania tego człowieka.

-Ta- powiedział, rosiadając się wygodniej w fotelu - co cię skłoniło do udziału w tym show?

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Mnie? - zapytała zgrywając idiotkę - " Dano nam moc ukrywania się przed innymi, gdyż my, ludzie jesteśmy dzikimi bestiami i gdyby nie to pożarlibyśmy się nawzajem "- zacytowała - A tak naprawdę lubię poznawać ludzi, lubię tajemnicę i...pieniądze - zwierzyła się.
Uśmiechnęła się.
- A Ciebie co skłoniło?

-Forsa - powiedział - no i powiedzmy, że potrzebowałem drobnej odmiany od poprzedniego stylu życia- zauważył stewardessę - Sok pomarańczowy! - zamówił wzonsząc rękę.

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Ooo, to przy okazji, poproszę wodę - zwróciła się do młodej o blond włosach stewardessy - gazowaną.
- A hobby jakieś masz? - zapytała, odwracając się z powrotem ku Pats'iemu. Kurcze, moja ciekawość kiedyś mnie zniszczy...